Widzę, że na forum raz piszecie tak a raz tak.
Zasiłki rodzinne i dodatki są niepodzielne - ok.
Przychodzi kobieta, że dziecko powiedzmy od 8 października trafiło do aresztu, ale ja jej za październik wypłacam, bo za 7 dni miała prawo. Nawet, jeśli zgłasza fakt przed wypłatami.
Pytam, bo koleżanka zmuszała ludzi do składania oświadczeń i wniosków o zakończenie decyzji np. z dniem 30 września, co wg mnie nie jest zgodne z ustawą.
Kolejna sprawa, czy dodatek z tyt. kształcenia i rehabilitacji przysługuje w formie wyrównania? Tzn. kobieta przynosi orzeczenie, wniosek składała na komisję w sierpniu a wniosek o przyznanie dodatku składa w październiku - wypłacam jej dodatek od października czy od sierpnia? Pytam, bo zdania są podzielone i ja już totalnie nie wiem, czy robiąc coś od lat robię to dobrze czy źle.