Trudna sytuacja - pomocy

[Elzbieta40]

Witam, mam taki przypadek: Małżeństwo po rozwodzie mieszkają razem w lokalu . Tytuł prawny ma mąż i żona. Wniosek o dodatek mieszkaniowy chce złożyć żona. Twierdzi że prowadzą oddzielne gospodarstwo domowe , natomiast wydatki za mieszkanie płacą po połowie . Moje pytanie : Jak to ugryść??? Czy kto pomoże ??

[Maxima]

Zgodnie z tym, co kiedyś napisało mi w decyzji SKO, uznaję jedność gospodarstwa domowego w jednym mieszkaniu. Liczę wszystkie osoby zamieszkujące w danym lokalu. Według SKO, tylko zarządca domu może podzielić opłaty i powierzchnię. A społdzielnia na to nie pójdzie, niestety. W przypadkach rozwodowych ważny jest zapis sądu w wyroku o podziale mieszkania. W innych przypadkach stosuję jak wyżej.
Moze przyda Ci się wyrok NSA: I OSK 2561/12 z dnia 11.09.2013 r.

[Elzbieta40]

Dzięki Maxima

[:-)]

Zgodnie z tym, co kiedyś napisało mi w decyzji SKO, uznaję jedność gospodarstwa domowego w jednym mieszkaniu. Liczę wszystkie osoby zamieszkujące w danym lokalu. Według SKO, tylko zarządca domu może podzielić opłaty i powierzchnię. A społdzielnia na to nie pójdzie, niestety. W przypadkach rozwodowych ważny jest zapis sądu w wyroku o podziale mieszkania. W innych przypadkach stosuję jak wyżej.
Moze przyda Ci się wyrok NSA: I OSK 2561/12 z dnia 11.09.2013 r.

ale jak żona ma przedstawić dochody męża...mówisz jedność gospodarstwa domowego niby ok, pewnie że lepiej...ale jeśli są po rozwodzie mąż nie musi przedstawiać dochodów a żona ma prawo powiedzieć, że nie prowadzi z nim wspólnego gospodarstwa domowego. Może w wyroku sądu przy rozwodzie jest sposób korzystania z lokalu? może tam jest "podział" mieszkania...na szkoleniu Pani kiedyś mówiła, że to wnioskodawca ma wiedziec jaką powierzchnię mieszkania zajmuje a wydatki wyliczyć stosunkowo do tej powierzchni...chyba tak by było sprawiedliwie...zona ma prawo brac dodatek do swojej czesci a mąż nie musi spółdzielnia wydatki wystawia na całą powierzchnię lokalu i ich mysle nie obchodzi kto placi...aby nie bylo zaleglosci

[Elzbieta40]

W wyroku nie ma zapisu na temat podziału mieszkania , sąd nie orzekł w tej sprawie . Zastanawiam się tylko żeby nie doszło do takiej sytuacji że maż tez będzie chciał dodatek mieszkaniowy na swoja część i masło maślane.

[:-)]

W wyroku nie ma zapisu na temat podziału mieszkania , sąd nie orzekł w tej sprawie . Zastanawiam się tylko żeby nie doszło do takiej sytuacji że maż tez będzie chciał dodatek mieszkaniowy na swoja część i masło maślane.

nie wiem co podpowiedziec, moze wyroki zmieniaja sie i jest inna interpretacja tego...wiem tylko to ze szkolen ...kazde gospodarstwo domowe moze starac sie o dodatek ale oczywiscie najlepiej by to było wspólne gospodarstwo domowe 1

[Maxima]

Z tego co piszecie, to dajemy ludziom przyzwolenie na działanie w stylu: " mąż dużo zarabia, to powiem że prowadzimy oddzielne gospodarstwo i nie będę go liczyc". Nie mówię tu o małżeństwach po rozwodzie, ale takie działanie zaczną ludzie wykorzystywać.

[:-)]

Z tego co piszecie, to dajemy ludziom przyzwolenie na działanie w stylu: " mąż dużo zarabia, to powiem że prowadzimy oddzielne gospodarstwo i nie będę go liczyc". Nie mówię tu o małżeństwach po rozwodzie, ale takie działanie zaczną ludzie wykorzystywać.

wiem, o czym mówisz bo też o tym myślałam...na szczęście nie robią ludzie tak...
nie wiem tylko jakim prawem mamy wstawiać kogoś do gospodarstwa domowego jesli wnioskodawca mówi, ze z nim nie prowadzi wspólnego gospodarstwa...przecież my nie możemy mówić, jak ktoś ma wpisywać członków gospodarstwa

[gordrea2002]

Dziękuję Ci. To naprawdę pomocne. Mogę odnieść się do sprawy tutaj.