Mam klientkę, która najwyraźniej jest zaburzona. Jak wpadnie to gada jak nakręcona i nie da sobie nic przemówić. Nie można nic ustalić, gdyż kręci niesamowicie. Staram się do niej spokojnie podchodzić i żeby się nie nakręcała. Ale praktycznie każde wypowiedziane słowo prowokuje ją do gadania.Właściwie o niczym. Kogo dopadnie to gada.
Nie mam pomysłu na nią. Chciałabym delikatnie jej uświadomić, że może przydałaby się jej wizyta u lekarza??
Proszę o rady.