było NP decyzja zwrotowa, potem rozłożenie na raty.
klient nie spłacił ani złotówki.
poszło upomnienie, potem tytuł wykonawczy.
Cisza do tej pory z US ani komornik żaden się z nami nie kontaktował (tak ma być?)
Wydarzyło się nieszczęście, zdarzenie losowe, które dłużnika stawia w bardzo złej sytuacji. Stąd moje pytanie, czy istnieje formalna droga do wycofania TW? Czy już odwrotu nie ma. Czy na tym etapie można jeszcze umorzyć nienależnie pobrane?
Jeśli ta to jakie kroki trzeba by podjąć?