Witam,
nie wiem jak rozgryźć tę sprawę:
Rodzina (mama, tata, troje dzieci do 18 r.ż.), w której mąż przebywał poza granicami kraju składa wniosek an 2018/2019. Wniosek został wysłany do koordynacji, przyszła decyzja n drugie i kolejne dziecko - przyznanie do końca okresu zasiłkowego.
Ta sama matka składa kolejny wniosek w styczniu tylko na pierwsze dziecko i oświadcza, że mąż już za granicą nie przebywa (przebywał do 31.12.2018 r.) i że nie mają żadnych dochodów.
Przyznajemy świadczenie tylko na pierwsze dziecko od stycznia do marca, bo kończy 18 lat, a na drugie i kolejne wypłacamy decyzją Wojewody... I wysyłamy do koordynacji oświadczenie, że mąż już nie przebywa poza granicami kraju.
W czerwcu przychodzi decyzja uchylająca koordynację z informacją, że od stycznia my jesteśmy organem właściwym do rozpatrzenia wniosku.
I co ja teraz mam zrobić?
Chyba w momencie jak kobieta złożyła oświadczenie, że mąż jest Polsce powinnam wstrzymać decyzję Wojewody i nie wypłacać? A powinnam była drugi wniosek przyjąć od kobiety na wszystkie dzieci?
No, ale tak nie zrobiłam i teraz mam wypłacone świadczenia na dwoje dzieci do marca i na jedno do maja...
A powinnam kobiecie zrobić wyrównanie od marca na to jedno dziecko i na drugie wypłacić czerwiec, (trzecie skończyło 18 lat) jak to teraz ogarnąć, ktoś może ma pomysł???
Bardzo proszę...