Ukrainka ma kartę pobytu ale bez adnotacji "dostęp do rynku pracy", pracowała w Polsce na podstawie zezwolenia Wojewody typu A (wydane na podst. art. 10 ust. 2 pkt 3 ustawy o promocji zatrudnienia...") i to zezwolenie obowiązywało do końca grudnia 2018 r. Teraz pobiera zasiłek macierzyński.
Wniosek o 500+ Pani złożyła w październiku 2018 dołączając to zezwolenie Wojewody typu A (ważne do 31.12.2018 r.), wniosek o wydanie karty pobytu złożyła w lipcu 2018r., kartę pobytu dostała w lutym 2019r. bez adnotacji "dostęp do rynku pracy", więc odmówiliśmy. Było odwołanie i SKO uchyliło naszą dec., ponieważ nie zbadaliśmy dobrze sprawy, bo nie sprawdziliśmy czy Pani wraz z tym zezwoleniem typu A posiadała "tytuł pobytowy o którym mowa w art. 87 ust. 1 pkt 12 ustawy o promocji zatrudnienia..." oraz "czy Pani ta przynależy do cudzoziemców zwolnionych z obowiązku posiadania zezwolenia na pracę (ze szczególnym uwzględnieniem art. 87 ust. 2 ustawy o promocji zatrudnienia..)". Ponadto wskazali nam, że jeśli ktoś ma jednocześnie zezwolenie na pobyt i jednocześnie zezwolenie na pracę wydane przez uprawnione do tego organy lub jest zwolniony z obowiązku posiadania zezwolenia na pracę, to bez względu na to czy na karcie pobytu jest adnotacja o dostępie do rynku pracy czy jej nie ma to 500+ przysługuje.
I teraz tak: Pani nic innego nie ma, zezwolenie na pracę miała do końca grudnia 2018r., a kartę pobytu ma od lutego 2019r. Obu rzeczy nie miała jednocześnie. Czy karta pobytu wydana w lutym oznacza że ten pobyt ma przyznany od dnia złożenia wniosku o kartę pobytu (lipiec 2018) czy od wydania tej karty (luty 2019) i to oznaczałoby że powinniśmy przyznać od października do grudnia 2018 a od stycznia 2019 już nie, bo nie ma zezwolenia na pracę?
Byłam przekonana, że ma mieć kartę pobytu z adnotacją i koniec, nie ma odstępstw, a tu jednak chyba nie..
Prosimy o pomoc, jak to ugryźć