Witam. Jestem opiekunem prawnym niepełnosprawnej intelektualnie 32 letniej Ani. Ania nie jest zameldowana w naszej gminie (jedynie tu przebywa od kilku lat). Do tej pory tułała się ze swoją matką po naszej gminie. Do listopada 2014 jej opiekunem prawnym była jej matka. Sąd miał słuszne wąpliwości co do jej opieki i urzędowo wyznaczono mnie na opiekuna. Wystąpiłam już do sądu o wyrażenie zgody na złożenie w MGOPS wniosku o umieszczenie jej w domu pomocy społecznej. Czekam na decyzję sądu.
Sytuacja jest bardzo skomplikowana. Ania nie jest ze mną spokrewniona. Do połowy listopada 2014 była pod fizyczną opieką swojej matki (alkoholiczki) ale ta ją porzuciła - dosłownie porzuciła. Ania obecnie mieszka u przypadkowej obcej osoby. Zakładam, że gminy będą ze sobą walczyły o to która bedzie płaciła za jej pobyt w dps. Ania ma ojca i trzy siostry ( rodziny patologiczne), które nie wyrażają zgody, żeby z nimi zamieszkała. Procedury umieszczenia jej w dps są czasochłonne a ja nie mam co znią fizycznie zrobić. Starsza pani u której mieszka za dwa tygodnie idzie do szpitala (ma zaawansowanego raka) . Co mam zrobić? Czy jakiś ośrodek zgodzi się na jej przyjęcie bez całej proceduty? Macie Państwo na codzień doczynienia z takimi i bardziej skomplikowanymi sprawami, dlatego proszę o pomoc – poradę.