Zwróć się do Ministerstwa w tej sprawie.jest wręcz nieprawdopodobne, żeby ministerialne debile ułozyły tak przepisy, zeby w przypadku osób pozatrudnianych na umowy zlecenia, umowy o dzieło czy też umowy agencyjne wychodziło, że nie osiagają żadnego dochodu pomimo, że ich miesięczne dochody mogą byc dużo większe niz ludzi o umowy o prace.
Jesli tak robią, to robią nieprawidłowo. Ustawa jest jasna.Jedni takie umowy traktują jako ciagłośc, to i inni mogą
A cóż pomoże zwracanie sie do nich , skoro oni ignorują ludzi.noteev pisze: Zwróć się do Ministerstwa w tej sprawie.
A skąd wiesz?Jesli tak robią, to robią nieprawidłowo. Ustawa jest jasna.
No dobra ten fakt nie budził i nie budzi wątpliwosci, ale pozostaje inny, ze mimo wszystko ten ktoś przez cały czas wykonuje pracę zarobkową i osiąga z niej dochody, tak jak z resztą w rozumieniu ustawy jest to jednak uzyskiwanie dochodów, a mimo tego osiąganie tego dochodu jest całkowicie pomijane. Jak to SKO tłumaczyło? Jakie to SKO?Tom. pisze:Każda umowa to odrębny stosunek prawny, posiadający swój początek i koniec. Skoro umowa jest zawarta na wskazany okres to z upływem terminu w niej zawartego kończy swój byt prawny i jako zakończona nie może być podstawą doliczenia dochodu za kolejny miesiąc. W kolejnym miesiącu powstaje pomiędzy stronami nowy stosunek prawny i to on, przy odpowiednim okresie trwania, mógłby być podstawą zastosowania zapisów o uzyskaniu dochodu.
luka prawnam&m pisze:Jak to SKO tłumaczyło?
jedno z mazowieckichm&m pisze:Jakie to SKO?