Potrzebuję pomocy. Mój ojciec, pracując w Norwegii, nie wiedział, że czwartek jest u nich dniem wolnym, a jako że jest kierowcą zawodowym, nie mógł zdać ładunku. Teraz siedzi tam sam i nie może się ruszyć, bo samochodu nie może zostawić i wrócić na święta do Polski. Może macie jakieś pomysły, jak go z tego wyciągnąć?
Niech sie skontaktuje np z Ambasadą, znajdz mu numery telefonów. Jedzenie jak rozumiem ma i ma gdzie spac? jezeli sie nie da, to trudno, swieta w Norwegii spedzi.