Klientka ubiega się o pomoc w formie zasiłku celowego na zakup żywności z rządowego programu dla swojej córki (nie możemy objąć dożywianiem, ponieważ w szkole nie ma stołówki). Problem w tym, że ta córka w II semestrze opuściła jakieś 70 % zajęć w szkole. Chcemy odmówić pomocy dlatego, że nie chodzi na zajęcia tylko nie wiemy na podstawie jakiego artykułu.Proszę o rady.
Chyba Was pogięło!!!!!!!!!!!!!! Przecież dziecko, bez różnicy gdzie - musi jeść. Skoro nie ma stołówki w szkole to jaki problem przyznać świadczenie pieniężne??????????? A to że ma wysoka absencje w szkole to chyba nie Wasza sprawa!!!! Pedagog, wychowawca, asystent, kurator - niech myślą w czym jest problem.... ZGROZA
Matka chce zasiłek celowy dla córki na zakup żywności w czasie pobytu w szkole. Więc dlaczego to nie nasz problem skoro córka była w szkole w marcu przez 2 dni???????????Jak nie jest w szkole to jest w tym czasie w domu i matka jej gotuje, więc ma co jeść. Dodam jeszcze jeszcze, że w rodzinie jest kurator, jest ograniczenie władzy rodzicielskiej a matka nic sobie nie robi z tego, że córka jest w domu (ciągle ją tłumaczy - ma katar lub zaspała). Córka ma 17 lat i uczęszcza do zakładu doskonalenia zawodowego i wiem, że tam ani nauczyciele ani wychowawcy nie przykładają zbyt wielkiej wagi do tego dlaczego dziecka nie ma w szkole.I nie pytałam czy powinniśmy przyznać czy nie tylko o to na podstawie jakiego art. można odmówić!