Mądre głowy, co o tym myślicie?
Kobieta była na wychowawczym do 17 grudnia 2013 r. Od 18 grudnia uzyskała prawo do zasiłku dla bezrobotnych, oczywiście nie poinformowała. "Wydało się" dopiero w momencie składania wniosku na okres zasiłkowy 14/15.
Uzyskaliśmy jej dochód za styczeń 2014 r. i zrobiliśmy tak, jak robimy od zawsze: do dochodu męża (już przekraczającego kryterium o mniej niż 77 zł) doliczyłyśmy uzysk podzielony na liczbę osób. Wyszło, że kobieta ma NP od lutego do października.
Złożyła odwołanie i SKO uchyliło naszą decyzję argumentując, że powinniśmy liczyć uzyskanie dochodu w ten sposób, że dodajemy go do dochodu z roku bazowego (czyli do dochodu męża) i dzielimy na 12 i ilość osób w rodzinie.
Po chińsku to?
Jak liczycie uzyskanie dochodu, czy wychodzi na to, że wszystko robimy źle?
Od dzisiaj mamy liczyć uzyski, dodając je do dochodu z roku bazowego (jeśli istnieje) i dzielimy je przez 12 i ilość osób? TO SIĘ KUPY NIE TRZYMA!