kronos79 pisze:W założeniu 500 plus na pierwsze dziecko, to program spójny i bardzo mi się podoba. Jest powszechny, jest prosty i zrozumiały, ma relatywnie niskie koszty administracyjne.
Niemniej wprowadzenie go w sytuacji, w której środków brakuje na służbę zdrowia, edukację, na system oparcia dla osób niepełnosprawnych, czyli na sfery równie, o ile nie bardziej, doniosłe, niż wsparcie socjalne wszystkich rodzin, musi budzić wątpliwości.
Pełna zgoda. Moje wątpliwości również budzi tylko pozorne zabezpieczenie środków na ten cel, dlatego uważam, że oprócz reformy polityki społecznej, potrzebujemy na cito reformy systemu podatkowego
kronos79 pisze:Chciałbym dożyć czasów, kiedy będziemy żyć w kraju, który stać na Program 500+ na każde dziecko. Dziś nie stać nas jako Państwo nawet na to, by jego reprezentanci w terenie zarabiali pieniądze, pozwalające na godne życie. Nie stać nas na to, by godne życie zapewnić osobom niepełnosprawnym i starszym, nie stać nas na to, by zapewnić służbę zdrowia z prawdziwego zdarzenia. A to dopiero początek litanii.
Jedyna droga do tego moim zdaniem to przywołana wyżej reforma systemu podatkowego i odejście od dogmatyzmu rynkowego przy kształtowaniu polityki publicznej.
kronos79 pisze:W ciągu 3 lat 135 tysięcy urodzeń więcej, niż wynikało z prognozy! Sęk w tym, że wzrost liczby urodzeń zaobserwowano tam, gdzie zaistniała bezpośrednia korzyść z programu 500+, mianowicie w rodzinach z jednym i dwojgiem dzieci. Ludzie, którzy odraczali swoje decyzje prokreacyjne odnośnie drugiego lub trzeciego dziecka, zdecydowali się na kolejne dziecko. Nie zmieniła się natomiast znacząco dynamika pierwszych urodzeń.
I się nie zmieni dopóki dominanta wartości wynagrodzeń będzie poniżej 2K zł na rękę, a mediana poniżej 3K. Przez lata pensje nie nadążały za wzrostem wydajności, a receptą rządzących na sukces gospodarczy było konkurowanie na globalnych rynkach głównie niskimi kosztami pracy. Słupki rosły, zielona wyspa kwitła w najlepsze, tylko za bardzo nikt nie przejmował się kosztami tego sukcesu - zerknij chociażby na niedawny raport zespołu Piketty'ego nt. nierówności w Europie.
Walka z wiatrakami since 1998.