Trochę mam problem. Co prawda jest do dochód utracony, ale męczy mnie to. Weryfikacja MF pokazuje dochód 0, FUS 0, podatek 0, jest kwota zwrotu około 1.500,00 zł, ZUSy z kolei pokazują składki w kwotach. Pani przyniosła mi PIT-11. Poprosiłam o PIT-37, Pani powiedziała, że go nie ma :/ zapytałam czy się rozliczała, powiedziała, że tak. Na pit-11 jest dochód około 19 tysięcy (zlecenie lub dzieło). Pani przyniosła mi zaświadczenie z Urzędu Skarbowego o dochodzie za 2018 roku. Na zaświadczeniu jest tak jak na empatii, czyli dochód 0, fus 0, podatek 0 i kwota zwrotu. O co tu może chodzić? Co za durny okres... Możliwe, że kłamie i się nie rozliczyła? Co robić... Od marca 2019 ma uzysk u innego pracodawcy.
mam podobny problem tylko ze w PIT mam dochod wpisany w innych, nie jest to zadna praca tylko odsetki wiec uwazam ze nie podlega to utracie , czy dobrze myślę?
u ciebie kwota zwrotu jest jeszcze za 2017 wypłacona w 2018 ,
Tak też bym pomyślała, tylko nie wiem co ze mną zrobić. Co prawda jest pracownik umowa agencyjna/zlecenie i nawet babka napisała mi oświadczenie, że nie posiada świadectwa pracy, bo wykonywała pracę na umowę zlecenie. Jednak wolałabym mieć wszystko w teczce na tip/top... Może ktoś nam jeszcze pomoże i się wypowie?
Kurcze trochę dziwne. My zawsze jak piszemy do US o dochód to jak ktoś się nie rozliczył to piszą w piśmie przewodnim, że widnieje u nich PIT-11, z którego należy się rozliczyć. No niestety jak dostała PITa to musi się z niego rozliczyć. Wygląda na to, że się nie rozliczyła.