zależy jaką kto ma instrukcję kancelaryjną, ja już nie mam czego takiego pisma ogólne w ogóle, wszyskto musze mieć podpięte pod jakąs sprawe, jeszcze nie myslałam co z tym zrobic.
Najlepsze ze jak zadzowniłam do jednego z moich komorników i zapytałam jak oni by widzieli to pismo to nie wiedzieli ze będe cos takiego w ogóle pisac i o co chodzi. hehehe