Nie i raczej nic się nie zmieni w tej kwestii. Koszty obsługi są na tak żenującym poziomie, że po opłaceniu licencji, formularzy i kosztów korespondencji zostaje... no właśnie, w zasadzie nic nie zostaje.
"Kiedy człowiek zstępuje w przepaść, jego życie zawsze zyskuje jasno określony kierunek."
Terry Pratchett
u nas też są dodatki. Nie rozumiem dlaczego pracownicy godzą się na takie traktowanie. Dodatkowe obowiązki = dodatkowa zapłata. Jestem pracownikiem merytorycznym i nie obchodzą mnie koszty. To czy się wyrobię z robotą też zdaje się nikogo nie interesować.