Szanowni,
do niedawna zawodowo prowadziłam postępowania administracyjne dotyczące świadczeń wynikających z ustawy o pomocy społecznej. Los chciał, że obecnie nie pracuję i korzystam ze świadczenia pielęgnacyjnego. Pierwszy raz spotykam się z sytuacją, gdzie ja jako Strona nie wiem, kiedy mogę spodziewać się wypłaty świadczenia, który stanowi znaczny element naszego budżetu domowego, zwłaszcza przy niepełnosprawnym dziecku. Ośrodek pomocy społecznej, który realizuje wypłatę świadczenia, enigmatycznie zawarł w pouczeniu decyzji informację, że wypłata następuje do ostatniego dnia miesiąca. Miesiąc ma od 28 do 31 dni. Ośrodek nie udostępnia żadnego, nawet orientacyjnego harmonogramu wypłat. Czy taka sytuacja ma jakieś uzasadnienie? Czy ja mogę coś w tej sprawie zrobić? Nie ukrywam, że praktycznie większość matek, którym zadałam to pytanie, wie dość precyzyjnie, kiedy może spodziewać się wypłaty. Nie rozumiem skąd wynika takie różne traktowanie. Sytuacja taka dotyczy wszystkich świadczeń, z których korzystam - również zasiłku pielęgnacyjnego oraz 500+.
Pozdrawiam serdecznie.