wysłałam do dłużnika wezwanie na wywiad i zamiast niego przyszła ... jego mama z upowaznieniem od syna
mieliście takie przypadki? powiedziałam że musi być syn osobiście.
mialam taki przypadek gdzie przyszla mamusia dlatego ze syn od niedawna pracuje (oczywiscie na czarno) i niby nie dostanie urlopu.
dalam kobiecie wywiad do podpisania, wczesniej go wypelnilam tymi danymi co wiedzialam, reszte mial uzupelnic sam i oczywiscie sam uzupelnia osiwadczenie majatkowe. byl zarejestrowany w PUP wiec wierzylam kobecie na slowo.
gdyby nie oddala mi papierow wyslalabym wniosek do prokuratury.
oczywiscie ty sie wczesniej nie podpisuj pod tym wywiadem.
hmm no czegos takiego jak Mariola to nie polecalabym robic:)
a to upowaznienie od syna to jakie i do czego bylo? mozna je uznac za udzielenie pelnomocnictwa?? chociaz wydaje mi sie,ze akurat stawienie sie na wywiad alimentacyjny to czynnosc wymagajaca osobistego dzialania,wiec chyba nie wchodzi w gre udzielenie pelnomocnitwa w tym zakresie...
weawanie jest dla syna a nie dla matki to syn ma pofatygować sie i przyjść na wywiad. a takie tłumaczenie ze pracuje to głupie gadanie. Jakby każdy chciał tak robic to byłaby samowolka.
moze oprocz tego,ze powiedzialas mamie napisz do niego jeszcze pismo,ze musi stawic sie na wywiad alimentacyjny osobiscie, poniewaz przeprowadzenie wywiadu i odebranie oswiadzenia majatkowego wymaga jego osobistego stawiennictwa i w tej sprawie nie moze dzialać przez pelnomocnika
jak sie bedzie odwolywal od decyzji o uchylaniu jelsi mu ja wystawisz - to moze zarzucic ci,ze jego pelnomocnik zglosil sie a ty nie chcialas z nim gadac;-) i kto wie co n taki zarzut sko:)