Można, pewnie że można. Każdy robi jak uważa, choć dla mnie bezpieczniej jest uchylić za zgodą strony jedno i przyznać drugie. Bo za dużo tych modyfikacji w decyzji, gdzie pod pozorem zmiany przyznaje się zupełnie nową formę i rodzaj świadczenia, co rodzi – przynajmniej u nas – szereg wątpliwości proceduralnych.
I jeszcze taka mała dygresja. Może się czepiam, ale stosowanie zasady indywidualizacji świadczeń (tu: zmiana z uwagi na wiadomą sytuację)- zawartej w normie art. 3 ust. 3 ustawy - wiąże się też z pewnymi niedogodnościami i obowiązkami dla pracownika socjalnego, aby uniemożliwić narzucanie zmiany przez instytucję pomocy społecznej. Pociąga to za sobą konieczność szerokiego uzasadnienia modyfikacji na podstawie – obowiązkowo - świeżutkiego wywiadziku (wyczytałem to w dwóch komentarzach do ustawy, w uwagach do art. 3). A tu chodzi o szybkie udzielenie świadczeń zamiast posiłków i do tego bez wywiadu, prawda? Czy robicie te wywiady?