Kobieta, matka samotna z 4 dzieci w wyniku wichury w ubiegłym roku straciła dach nad głową. Została umieszczona w domu samotnej matki za który nasz mops płaci. Oczywiście dostała wszystkie pieniądze od wojewody, jakie sie jej nalezały. Remont dachu został wykonany, ale niestety środków od wojewody nie starczyło. Do odbudowy brakuje ok 20000 zł (wyliczenia firmy). Były robione zbiórki, festyny itp, zebrano kwote ok 5000 zł, brakuje ok. 15000 zł. Gmina chce jej to dać w formie zasiłku. Mam jednak wątpliwości. taka kwota? Wiem , ze bardziej gminie opłaca sie wyłozyc taka kasę niz co miesiąc płacić za pobyt jej i dzieci w DSM. Prosze o wszelka pomoc i sugestie. Bedę wdzięczna
ja ci pomogę....kwestionujesz dobrą wolę gminy?? jeszcze się z tym nie spotkałam. Chwiałbyś być na jej miejscu? "Taką kwotę" policz ile dajesz w ciągu roku pijakom i krętaczom.
Zle mnie zrozumiałaś. Nie szukam powodów by nie dac ale potwierdzenia by dać. Ale jest to duza kwota, nigdy takiej nikomu nie przyznawałam, więc mam wątpliwosci czy kontrola potem nie zarzuci nam , że zle wydano decyzje
z art 40 możesz dać ile wlezie na ile cię stać. Jeżeli źle zrozumiałam to sory , ja tak reaguje kiedy mam do czynienia ze znieczulica lub" wielkopaństwem" pracowników socjalnych. Jeszcze raz przepraszam.