witam, pan składa mi na nowonarodzone dziecko (na pierwsze ma przyznane od kwietnia) i mówi, że nic się nie zmieniło tzn. żona nie pracuje, utrzymują się tylko z jego pracy.
Idę więc do koleżanki, zapytać się czy żona tego pana składała już na rodzicielskie, bo będę musiała zrobić uzysk, a ona mi na to że ta pani poszła do pracy w maju, zaraz na zwolnienie lekarskie, a teraz już nie ma pracy, a sprawa jest w sądzie bo zus zakwestionował oczywiście jej prawo do zasiłku macierzyńskiego, więc na rodzicielskie nie składała. Pani Wiesia twierdzi, że teraz nie ma już tej pracy więc nic nie doliczamy i czekamy na wyrok sądu.
Co wy o tym myślicie?