W dalszym ciągu widuję rozbieżne interpretacje w tej kwestii, ktoś mi pisał, że nawet w Lexie są różne opinie, dlatego należało wypracować sobie jakieś własne zdanie. Obecnie bliższe jest mi stanowisko uwzględniające kwestię mocy wiążącej aktu administracyjnego w czasie.
Zacznę od tego, że według Uchwały 7 Sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 02.12.2002 r., sygn.: OPS 11/02 - orzeczenie o niepełnosprawności ma walory decyzji administracyjnej, ze wszystkimi jej cechami zatem obowiązują tu te same reguły, które dotyczą decyzji. Moim zdaniem kluczowy jest moment, w którym akt administracyjny staje wykonalny, czyli może być zrealizowany. Otóż postępowanie administracyjne jest dwuinstancyjne, zatem odwołanie do II instancji (WZON) wstrzymuje wejście orzeczenia do obiegu prawnego, ale skarga do sądu już nie. Więc orzeczenie staje się ostateczne i wykonalne, gdy WZON utrzyma je w mocy i to jest moment, w którym orzeczenie zaczyna obowiązywać. Natomiast późniejsza skarga do sądu (i ew. skarga nadzwyczajna do SN) jest wprawdzie przywilejem i w gestii strony postepowania, ale to już nie wstrzyma wykonania orzeczenia. Potwierdzenie tego faktu znajdujemy w judykaturze, np.:
„odwołanie jest środkiem bezwzględnie suspensywnym, co oznacza, że jego wniesienie wstrzymuje wykonanie decyzji. Natomiast skarga do sądu nie ma charakteru bezwzględnie suspensywnego, co oznacza, że jej wniesienie nie wstrzymuje wykonania zaskarżonej decyzji (Tak: Wyrok WSA w Białymstoku z dnia 25.04.2014 r., sygn. akt: II SA/Bk 984/13, publ. CBOSA).
Zatem wypłacam stały do „werdyktu” II instancji, natomiast dalsza skarga do sądu nie wstrzymuje ważności nowego orzeczenia, które po decyzji WZON weszło do obiegu prawnego i moim zdaniem nie uprawnia już do dalszej wypłaty zasiłku stałego. Ale powtórze jeszcze raz, że różne są interpretacje na ten temat
