otrzymaliśmy pismo od prokuratora, który "życzy sobie" do zawiadomień dołączenia wywiadów, oświadczeń majątkowych i ew. decyzji o uznaniu za uchylającego się. Jak postepujecie w takich przypadkach gdy dochodzi do "widzi mi się i wymyślania bez podstawy prawnej" prokuratora?
Po pierwsze jak nie jest mój dłużnik nie mam nic, po drugie do zawiadomień nie moge dołaczyć nic co nie dotyczy wierzycielki bo łamię przepisy o RODO, jak prokurator chce dokumentów może wystąpić o nie ale jak zacznie prowadzic sprawę.
Jak rozwiązaliście "współpracę" z tym organem....???