zdesperowany sprawca - Przemoc w rodzinie, Asystent Rodziny

[figa75]

Mam mały problem i prosze o pomoc,bo juz mi ręce opadają. W zeszłym roku została założona Niebieska Karta Pani, która doznaje przemocy ze strony męża (głównie psychicznej), została powołana grupa robocza i nadal prowadzi procedure. Problem w tym, że od miesiąca (po orzeczeniu rozwodu) nachodzi nas Pan sprawca i domaga się założenia Niebieskiej Karty, twierdząc że to jego zona stosuje wobec niego przemoc. Wszystkie znaki na niebie świadczą o tym, że Pan chce jej \"dokopać\", bo dotychczasowe jego działania nie odniosły skutku (sąd orzekł rozwód, którego on nie chciał, jego oskarżenia że kobieta źle opiekuje się dzieckiem nie znalazły odzewu w sądzie, jego zgłoszenie żony do Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych nie przyniosło efektu itp.).Tłumaczyłam mu, dlaczego nie założę Niebieskiej Karty i jakie muszą być spełnione przesłanki żeby określone zachowanie uznać za przemoc ale jak grochem o ścianę. Gość upiera się przy swoim i żadne argumenty do niego nie trafiają. Może ktoś jest w stanie poradzić mi co mam dalej zrobić. Widać, że gość tak szybko nie zrezygnuje i jest zdesperowany a mi już zaczyna brakować cierpliwości.

[~ex]

Założyć. Trafia do przewodn.a on decyduje o braku zasadnosci
nie zwołuje zespołu. Od razu zakończyc. To moje zdanie.

[~Kaśka]

Zgodnie z prawem musisz założyć NK. Powołaj grupę roboczą, zwołaj na grupę: jego, pracownika socjalnego, dzielnicowego, psychologa i kogo się da:) Wysłuchajcie go, pouczcie o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych oświadczeń. Zrób protokół. Potem wezwij jego żonę, także zrób protokół. Następnie zamknij sprawę w związku z brakiem zasadności wszczęcia dalszych działań.

Miałam również takiego klienta. Upierał się tak długo, że skierowałam wniosek do Prokuratury o wszczęcie dochodzenia przeciwko partnerce tego rzekomego faceta-ofiary. Opisałam, iż tylko ten Pan podaje że jest oafiarą, brak świadków, brak innych dowodów. Oczywiście opisałam, że Pan ten ma wyrok za znęcanie się. Prokuratura odmówiła wszczęcia dochodzenia ze względu na brak dowodów. Facet bardzo się burzył o to, jednak mam dokument i teraz każę mu zgłaszać się bezpośredni w Porkuraturze i tam jęczeć:)

Niestety nie masz wyboru ale jeżeli chcesz poprowadź tak sprawę zRozporządzenie ministra administracji i cyfryzacji z dnia 9 marca 2012 r. w sprawie rodzaju spraw, w których obowiązek prowadzenia metryki sprawy jest wyłączony facet się odczepi!