Witam, mam pytanko bo już zgłupiałam co mam zrobić. Sprawa wygląda tak: Kobieta w czerwcu 2014r. złożyła mi wniosek na ZDO wyrównanie i bieżące.Wszystko ok, dostała decyzje przyznającą itd.Pewnego pięknego dnia przyszła do mnie i złożyła podanie o uchylenie decyzji od 01.09.2014r. , gdyż zmienia miejsce zamieszkania. W związku z tym uchyliłam ją, pokreskowałam wszystkie dokumenty i poinformowałam, ze do 15 września ma złożyć wniosek w tym odrodku gdzie będzie mieszkać. I teraz puka znowu do mych drzwi, że jednak wróciła do nas i teraz chce znowu u nas brać zdo. Wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt,że dowiedziałam się, że w tamtym ośrodku nie złożyła wniosku do 15 września, tylko pod koniec października i decyzja nie została wydana bo okazało się, ze wycofała ten wniosek. A kobietka w mopsie, oznajmiła mi ,że jej dalej przysługuje te zdo, bo ona zachowała na początku termin złożenia wniosku. Ale przecież miała termin do 15 września na złożenie wniosku, a poza tym miała przerwę cały wrzesień. I jak to mam rozumieć bo już głupia jestem,a mętlik mi narobiła w głowie i wydaję mi się,że nie powinna mieć dalej.
Moje pytanie należy się czy nie, a jeśli się należy, to od kiedy?