ZDO synowa na teściową - Świadczenia rodzinne

  
Strona 2 z 3    [ Posty: 25 ]

Napisano: 27 maja 2014, 16:48

Wy sobie jaja robicie chyba z tym że synowa miała by zwrócić bo w MOPS pracują gamonie które nie znają przepisów. To tak jak bym poszła do banku o kredyt i by mi go przyznali a potem stwierdzili że się nie należy i tyle. Musztarda po objedzie. A pieniądze to niech oddaje osoba która przyznała niesłusznie bo to widać totalny gamoń. I w ten sposób dla przykładu uczyć innych odpowiedzialności gamoniów.
aisza43


Napisano: 28 maja 2014, 14:57

kronos79 pisze:
Olga1 pisze:
Sipera pisze:ojojoj powiem więcej. Decyzja którą błędnie wydaliście (brak obowiązku alimentacyjnego) moim zdaniem powinna isć do SKO o stwierdzenie nieważności. Konsekwencja - nienależnie pobrane świadczenia itd.
ojojoj... a my daliśmy odmowę zięciowi na teściową, on się odwołał i łaskawe przemyskie SKO mu przyznało. Decyzja wygasła z dniem 01.07.2013, zięć ponownie złożył wniosek i żąda dalszych wypłat w imię prawa. Dlaczego decyzji SKO nie można unieważnić? A czy oni mają pod sobą jakieś kontrole? Czy tylko my musimy przestrzegać prawa pisanego? Żądam równego stosowania prawa przez wszystkie organy, nie tylko pierwszej instancji!
Widzisz Olga, sądownictwo administracyjne orzekając idzie czasem w stronę wartości konstytucyjnych jako reguły wykładni. I kwestią jest czy orzecznictwo jest utrwaloną praktyką, którą stosują wszystkie sądy lub ich zdecydowana większość, czy jest to incydentalny przypadek.
Zakładam,że SKO w opisanym przez Ciebie powołało się na jakieś orzecznictwo, np to:
https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/78A4F98259
O ile przy tym – z uwagi na konstytucyjne zasady równości czy sprawiedliwości społecznej – może okazać się celowym - w danym stanie faktycznym - przyjęcie, że uprawnionym do otrzymania omawianego świadczenia jest jeszcze inna - niż wymienione expressis verbis w ustawie – kategoria członków szeroko rozumianej rodziny (vide: wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 18 lipca 2008 r., sygn. akt P 27/07), o tyle nie ma takiego uzasadnienia w stosunku do zmiany porządku kolejności nabywania obowiązku alimentacyjnego przez krewnych osoby uprawnionej do pomocy
NSA wskazał tu wprost na incydentalny charakter takiego rozwiązania, zależny od konkretnego stanu faktycznego. Faktem jest ze SKO uznało, że w tym przypadku zięć stał się osobą uprawnioną do SP czyli organ odwoławczy uznał, ze spełnione są przesłanki określone w ustawie. Dla mnie przy braku zmian stanu faktycznego pozbawienie takiej osoby prawa do ZDO niweczyłoby skutki orzeczenia TK.
Zresztą moje zdanie znasz, tyle, ze się z nim nie zgadzasz.
Czy to oznacza że w tej konkretnej sprawie, przyznałbyś zięciowi zasiłek dla opiekuna bo sprawuje opiekę nad teściową?
Olga1

Napisano: 28 maja 2014, 17:34

aisza43 pisze:Wy sobie jaja robicie chyba z tym że synowa miała by zwrócić bo w MOPS pracują gamonie które nie znają przepisów.
Art. 30 ust. 2 pkt 4 ustawy o świadczeniach rodzinnych - to są nienależnie pobrane świadczenia i do zwrotu zobowiązana jest osoba która je pobrała. Welcome in real world.
Olga1 pisze:przyznałbyś zięciowi zasiłek dla opiekuna bo
Odpowiem za Kronosa, cytatem z niego samego ;)
kronos79 pisze:SKO uznało, że w tym przypadku zięć stał się osobą uprawnioną do SP czyli organ odwoławczy uznał, ze spełnione są przesłanki określone w ustawie.
Walka z wiatrakami since 1998.
Iks
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 5941
Od: 27 lut 2014, 20:32
Zajmuję się:
Lokalizacja: Polska C

Napisano: 28 maja 2014, 18:45

To ja wcale nie rozumie co ci pracownicy tam robią skoro rozpierd...pieniądze na lewo i prawo nie znając przepisów. Każdy może żłożyć wniosek i to pracownicy są od znajomości przepisów czy się należy czy nie. Więc jakim prawem osoba której przyznano może zwracać pieniądze których na pewno już dawno nie ma:). Śmieszne to dla mnie jest. :lol: . Ja na tej osoby miejscu bym napisała skargę żeby się przyjżeli dokładnie tej osobie co przyznała świadczenie a pieniędzy i tak bym nie oddała :lol:
aisza43

Napisano: 28 maja 2014, 19:55

aisza43 pisze:Więc jakim prawem osoba której przyznano może zwracać pieniądze których na pewno już dawno nie ma:)
Art. 30 ust. 2 pkt 4 ustawy o świadczeniach rodzinnych. Jeszcze raz?
aisza43 pisze:Ja na tej osoby miejscu bym napisała skargę żeby się przyjżeli dokładnie tej osobie co przyznała świadczenie
A wiesz do kogo chociaż?
aisza43 pisze:a pieniędzy i tak bym nie oddała :lol:
No to najpierw organ wyśle upomnienie, a potem tytuł wykonawczy do urzędu skarbowego i potem masz komornika - wiesz co się z tym wiąże :lol: I kto się teraz śmieje?
Walka z wiatrakami since 1998.
Iks
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 5941
Od: 27 lut 2014, 20:32
Zajmuję się:
Lokalizacja: Polska C

Napisano: 28 maja 2014, 20:03

Iks pisze:
aisza43 pisze:Więc jakim prawem osoba której przyznano może zwracać pieniądze których na pewno już dawno nie ma:)
Art. 30 ust. 2 pkt 4 ustawy o świadczeniach rodzinnych. Jeszcze raz?
aisza43 pisze:Ja na tej osoby miejscu bym napisała skargę żeby się przyjżeli dokładnie tej osobie co przyznała świadczenie
A wiesz do kogo chociaż?
aisza43 pisze:a pieniędzy i tak bym nie oddała :lol:
No to najpierw organ wyśle upomnienie, a potem tytuł wykonawczy do urzędu skarbowego i potem masz komornika - wiesz co się z tym wiąże :lol: I kto się teraz śmieje?
To w takim razie dlaczego tak się obawiacie przyznawać świadczenia w "wątpliwych" sytuacjach, skoro przecież jest Art. 30 ust. 2 pkt 4 ustawy o świadczeniach rodzinnych, w myśl którego i tak ma zwracać osoba , która niesłusznie je pobrała? Zresztą Wasz stały tekst urzędniczy- "to jak przyznam niesłusznie to ja będę zwracał (a) "? ;)
jatoja

Napisano: 28 maja 2014, 20:40

jatoja pisze:To w takim razie dlaczego tak się obawiacie przyznawać świadczenia w "wątpliwych" sytuacjach
Nie wiem o czym mówisz. Ja odmawiam albo przyznaję, a wątpliwości rozstrzygam tak jak umiem najlepiej. Nie daję odmów z ostrożności.
jatoja pisze:Zresztą Wasz stały tekst urzędniczy- "to jak przyznam niesłusznie to ja będę zwracał (a) "?
W teorii jest ustawa o odpowiedzialności urzędniczej. ;)
Walka z wiatrakami since 1998.
Iks
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 5941
Od: 27 lut 2014, 20:32
Zajmuję się:
Lokalizacja: Polska C

Napisano: 28 maja 2014, 22:04

W takim razie to ja jestem za tym ,żeby świadczenia rodzinne rozstrzygał i wypłacał sołtys. A przemawia za tym to: że to też urzędnik, posiada najlepsze rozeznanie w środowisku (wie kto z kim i dlaczego),pracownik socjalny nie będzie musiał robić wywiadów, oszczędzi się na biurokratach skoro za nic nie odpowiadają, to pytam się za co im płacić. A tak sołtys dostanie komputer i co tam jeszcze potrzeba, programy do pisania decyzji, prowizję 3% od każdej wypłaty. A jeżeli się pomyli, to cóż świadczeniobiorca odda. Tu się nic nie zmieni. Potrzeba pójść w stronę nowoczesnego państwa i uwolnić się od tej duszącej, przerośniętej biurokracji.
wwo

Napisano: 29 maja 2014, 8:10

aisza43 pisze:To ja wcale nie rozumie co ci pracownicy tam robią skoro rozpierd...pieniądze na lewo i prawo nie znając przepisów. Każdy może żłożyć wniosek i to pracownicy są od znajomości przepisów czy się należy czy nie. Więc jakim prawem osoba której przyznano może zwracać pieniądze których na pewno już dawno nie ma:). Śmieszne to dla mnie jest. :lol: . Ja na tej osoby miejscu bym napisała skargę żeby się przyjżeli dokładnie tej osobie co przyznała świadczenie a pieniędzy i tak bym nie oddała :lol:
Pracownicy znają przepisy i w zdecydowanej większości przypadków trafnie je interpretują. Dlatego zwroty z art. 30 ust. 2 pkt 4 należą jednak do rzadkości.
Gdyby tego przepisu nie było organ powinien zastosować procedurę z kodeksu cywilnego dotyczącą bezpodstawnego wzbogacenia, procedurę droższa, angażującą sądy i niepewną co do efektu. Zapamiętaj raz na zawsze, że każdy kto uzyska bez podstawy prawnej korzyść majątkową ma obowiązek ją zwrócić. Obowiązek nie tylko moralny, ale też prawny.
jatoja pisze:To w takim razie dlaczego tak się obawiacie przyznawać świadczenia w "wątpliwych" sytuacjach, skoro przecież jest Art. 30 ust. 2 pkt 4 ustawy o świadczeniach rodzinnych, w myśl którego i tak ma zwracać osoba , która niesłusznie je pobrała? Zresztą Wasz stały tekst urzędniczy- "to jak przyznam niesłusznie to ja będę zwracał (a) "? ;)
Jeśli przepis można interpretować dwojako i brak jest orzecznictwa w danej kwestii - ma to miejsce przeważnie, gdy w życie wchodzą nowe przepisy - organy często działają asekuracyjnie i chcą skontrolować swoje decyzje przez organ odwoławczy. A umówmy się - od decyzji przyznających strony się nie odwołają.
Jeśli natomiast orzecznictwo jest utrwalone, to miejsca na wątpliwości nie ma.
Tyle, że część organów dalej tego nie rozumie i mimo 30 orzeczeń, w których organy odwoławcze wskazują że zastosowana wykładnia jest błędna, one w tym błędzie trwają. Na to nic nie poradzisz ani ty ani ja.
A skąd ten lęk, jest ustawa o odpowiedzialności majątkowej urzędników, zgodnie z którą odpowiadamy do wysokości naszych rocznych poborów m.in. z tytułu szkody wyrządzonej na skutek rażącego naruszenia prawa. I to jest miecz, który wisi nad naszymi głowami.
"Kiedy człowiek zstępuje w przepaść, jego życie zawsze zyskuje jasno określony kierunek."
Terry Pratchett
kronos79
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 3317
Od: 19 lut 2014, 10:39
Zajmuję się:
Lokalizacja: z OPS

Napisano: 29 maja 2014, 10:54

Iks nie bądż śmieszny i nie mów o komorniku bo co niby takiej osobie może komornik zabrać jak taka osoba nie pracuje i jeszcze chodzi do MOPSU o zapomogę bo nie ma środków do życia:). :lol: Niestety ten numer z komornikiem raczej nie przejdzie
aisza43



  
Strona 2 z 3    [ Posty: 25 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x