witam znam kobiete ktora rozwiodla sie z mezem maja trojke dzieci ona nie pracuje zyje z alimenow lecz dzieci sa nie dozywione jedza tylko platki na mleku lub tosty czy jest szansa ze jesli ktos zglosi taki fakt anonimowo to czy opieka spoleczna sprawdzi ta sytuacje
ja
piszesz kobieta żyje z alimentów - ma 3 dzieci - te jedzą płatki na mleku i tosty.
Widzisz, bardzo często więc, rodzaj posiłków w domu jest odzwierciedleniem statusu rodziny..być może stąd te płatki..ale żeby od razu wskazywać na niedożywienie?
w drugim poście już oskarżasz matkę o lenistwo. Z punktu widzenia prawa, można by to podciągnąć pod zaniedbania wobec dzieci...ale tu bym była bardzo, bardzo ostrożna.
Przemyśl to, bo chyba nie wiesz o co ci chodzi . Martwisz się o rodzinę/ dzieci ?-czy szukasz haka na kobietę ?
martwię się o dzieci bo wiem ze ona nic nie robi nie pracuje a skoro jest w domu to mogła by zadbać o to by po powrocie miały co zjeść jak przyjdą do nas na obiad to słyszę o dawno tego nie jadłem dawno tamtego nie jadłem zal mi ich wiem ze ich matka co miesiąc ma ponad 3000 zl
wiec tam biedy nie ma huj mnie strzela bo wiem ze pieniądze ma a nic nie ugotuje tym dzieciom i kiedy nie zajdę to tosty kurde czy one nie zasługują na obiad
Do ja
A czego Ty oczekujesz od nas,że pójdziemy gotować jej obiadki.
A skoro Ty karmisz te dzieci to widocznie masz ku temu powody a to,ze dzieci mówią dawno tego nie jadłem nie znaczy,ze chodzą głodne.