Osoba teraz całkowicie niepełnosprawna, nie mówi, nie słyszy, w dowodzie podpis niemożliwy, nie jest ubezwłasnowolniona.
swego czasu, kiedy jeszcze było lepiej z nią upoważniła swoją matkę, żeby pieniądze były przelewane na konto matki.
Teraz matka zmarła, a ja wiedząc, że to konto matki zawiesiłam wypłatę zasiłku pielęgnacyjnego.
Nie ma nowej osoby upoważnionej do reprezentowania osoby niepełnosprawnej, bo ta nie jest w stanie tego zrobić. Sama też nie wskaże nowego rachunku bankowego, bo jest tego nieświadoma, a w kasie pieniędzy nie odbierze, więc po 3 miesiącach braku odbioru byłby koniec zp.
Jakie rozwiązanie tutaj proponujecie. Brat osoby niepełnosprawnej wystąpił o opiekę prawną, ale ma problem ze zdobyciem dokumentacji medycznej, bo nie został do niej upoważniony.