Paulinka z GOPSu pisze: ↑21 sie 2020, 10:48Mi na infolinii powiedzieli mniej więcej to samo, z tym że "techniczne możliwości" to była konieczność ręcznego wybrania przez pracownika ZUS tylko jednego zakresu deklaracji (za pracowników), bo składamy dwa zakresy (01 i 51).zojka1 pisze:Miałam tak. I u mnie to w zasadzie nic nie znaczyło. Pani wyjaśniła że są poprawne, ale przez ich (zusu) techniczne możliwości albo ich brak, długo trwa ich opracowanie bo decyzje tworzą ręczne. I dlatego taki status. Najlepiej zadzwonić, uwierzytelnić się i wszystko wyjaśnią.
Jeśli chodzi o samo wsparcie w formie zwolnienia ze składek, to wprost nie było napisane, że jest to dla jednostek, które poniosły straty w związku z COVID. Dotyczy to poprzednich zapisów tej ustawy, ale nie 50%-owego zwolnienia za te trzy miesiące. Czytając przepisy literalnie: "należy się nam". Jeżeli przyjrzymy się artykułowi 15zzzh ust. 1 "ustawy COVIDowej", to widzimy, że pomoc ta służy "zaradzeniu poważnym zaburzeniom w gospodarce":
Art. 15zzzh. 1. Wsparcie:
1) o którym mowa w art. 15m, art. 15p, art. 15q, art. 15za ust. 2, art. 15zzb–15zze, art. 15zze2, art. 31zo oraz art. 31zy10,
2) udzielone na podstawie przepisów ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa w związku z COVID-19
– zgodne z warunkami zawartymi w Komunikacie Komisji – Tymczasowe ramy środków pomocy państwa w celu wsparcia gospodarki w kontekście trwającej epidemii COVID-19 (2020/C 91 I/01) (Dz. Urz. UE C 91I z 20.03.2020, str. 1) stanowi pomoc publiczną mającą na celu zaradzenie poważnym zaburzeniom w gospodarce.
Zatem jest to bardzo szeroko rozumiana kategoria i korzystanie z tego nie jest naciąganiem - a przynajmniej nie większym niż ma to miejsce w sektorze prywatnym:)
Przykładowo nasza gmina odroczyła termin zapłaty podatku od nieruchomości, więc ma (albo chociażby może mieć) zaburzoną płynność finansową - więc aby temu zapobiec korzystamy ze wszelkich możliwych środków, żeby móc terminowo regulować zobowiązania. Tym bardziej, że regulując zobowiązania na bieżąco (względem pracowników, kontrahentów) wspieramy walkę z COVID-em (chociażby w ten sposób, że nie musimy zwalniać pracowników, którzy poszliby po zasiłek i dodatek solidarnościowy do PUP).
To prawda, że może to i luka w prawie, bo ta pomoc być może też powinna być uzależniona od poniesionych strat. Ale prawda jest też taka, że jako księgowi musimy bazować na przepisach, które mamy przed oczyma. I to moim zdaniem zamyka dyskusję:)
Oczywiście wniosek składał OPS ze swoim NIP-em jako pracodawca. Otrzymujemy umorzenie składek, przekazujmy tę kwotę na dochód do jednostki nadrzędnej. Czy to będzie nie w porządku wobec ustawy o finansach publicznych? Jeżeli tak, to dlaczego?
Tego przykładu nie odnosiłabym w ogóle do naszej sytuacji. Raczej porównałabym go do zwrotu środków na koniec roku (czy innego okresu rozliczeniowego) do jednostki nadrzędnej (pierwsza część przykładu...) oraz przekazania jednostce nadrzędnej otrzymanego wpływu z "zewnątrz" (..druga część).TWoj pisze: ↑28 sie 2020, 9:50...dostałem 100zł na zakupy. Ale wydałem 50zł bo był promocja. Żonie oddaję 50 zł....co to jest? Czy nie zwrot niewykorzystanych środków na wydatki?
A może dochód bo mąż frajer albo jeleń oddał żonie trzymającej kasę te 50zł?![]()
![]()
![]()
Dostałem 100zł na zakupy. Wydałem 100zł. Ale była promocja i po zarejestrowaniu zakupów oddali jakiś czas później na konto przelewem 50 zł. Co to jest? Dochód czy zwrot wydatków?
Dla mnie to pierwsze to zwrot niewykorzystanych środków na wydatki a to drugie to dochód.
Paulinka z GOPSu pisze: ↑28 sie 2020, 11:10Tego przykładu nie odnosiłabym w ogóle do naszej sytuacji. Raczej porównałabym go do zwrotu środków na koniec roku (czy innego okresu rozliczeniowego) do jednostki nadrzędnej (pierwsza część przykładu...) oraz przekazania jednostce nadrzędnej otrzymanego wpływu z "zewnątrz" (..druga część).TWoj pisze: ↑28 sie 2020, 9:50...dostałem 100zł na zakupy. Ale wydałem 50zł bo był promocja. Żonie oddaję 50 zł....co to jest? Czy nie zwrot niewykorzystanych środków na wydatki?
A może dochód bo mąż frajer albo jeleń oddał żonie trzymającej kasę te 50zł?![]()
![]()
![]()
Dostałem 100zł na zakupy. Wydałem 100zł. Ale była promocja i po zarejestrowaniu zakupów oddali jakiś czas później na konto przelewem 50 zł. Co to jest? Dochód czy zwrot wydatków?
Dla mnie to pierwsze to zwrot niewykorzystanych środków na wydatki a to drugie to dochód.
Gdyby zastosować ten przykład w sytuacji zwolnienia ze składek ZUS, to okazałoby się, że OPS-y, które zapłaciły połowę składek za kwiecień i maj, a za marzec wnioskowałyby o zwrot na konto, musiałyby marcowe składki przyjąć na dochód, a za kwietniowe i majowe pomniejszyć wydatki (czy może nie księgować ich kosztów i wydatków w pełnej wysokości? Wygląda to brzydko...). Z kolei ja nie mieszczę się w tym przykładzie - zapłaciłam całość za wszystkie trzy miesiące, a nic mi nie zwracają na konto (mam nadpłatę na PUE) - czyli dostałam "rabat 50 zł na kolejne zakupy"![]()
Myślę, że w tej sytuacji odniosę się do zamysłu Ministerstwa - skoro poniesione wydatki i udzielone zwolnienie zamykają się w tym samym roku budżetowym, to ulga pomniejszy mi wykonane wydatki w tym roku. Tak stosuję w przypadku wypłaconych i zwróconych świadczeń, będzie jednolicie i zgodnie z zaleceniami. Chyba że ukaże się jakieś inne wiążące stanowisko Ministerstwa, to będę przeksięgowywać i przekazywać na dochody do UG, mamy jeszcze troszkę czasu do końca roku.
A skoro jesteśmy już w wirze dyskusji, to ponowię pytanie z innego wątku: dlaczego dostajemy tylko zwolnienie z połowy składek za pracowników, a za świadczeniobiorców już nie?