Trafiłam przypadkiem na to forum, śledząc inny wątek na innym forum dotyczący bezdomności.
Od jakiegoś czasu przychodzi do nas taki młody chłopak wyprać ubrania i się umyć w kuchni letniej ( jest zabudowana teraz więc można z niej korzystać i jest tam kaloryfer) Wiem, że jest bezdomnym 5 lat. Mieszka w takim jakby opuszczonym magazynie (żeby go nie rozkradli złomiarze) ale tam nie ma prądu, ogrzewania, wody czy toalety....Młody mężczyzna a 5 lat bezdomności. Nie chce jakiekolwiek pomocy ze strony państwa. Nie pije! To wiem na pewno. Zawsze chodzi czysto i schludnie. Kulturalny po prostu człowiek. Ma jakąś tam tragiczną przeszłość. My dokładnie nie wiemy co się stało bo sam nie chce zbytnio o tym mówić. Nie wiemy z mężem co można by zrobić w takiej sytuacji. Jak delikatnie mu coś zasugerować. Wiem ja że odmawia jakiekolwiek pomocy ze strony państwa. Nie może też znaleśc pracy z wiadomych powodów ale my dokładnie nie wiemy co i jak. Po prostu już chyba od 2 lat tak jest. na to przykro patrzeć. Inteligentny człowiek a no saa nie wiem co napisać.
Wiem że szuka teraz kogoś na Święta by spędzić Wigilię lub jedno ze Świąt z kimś w domu. My nie możemy pomóc mu tym razem bo wyjeżdżamy na tydzień do rodziców. Mąż też nie wie jak do tego podejść.
Może znalazł by sie ktoś kto mógłby go ...dziwne to zabrzmi przygarnośc na jeden dzień. On pisał o tym na paru forach ale Święta zbliżają się szybko.
Druga sprawa jak mu coś doradzić tak aby go nie urazić.