500 zł - cyrk dla nas. pora zmienić pracę - Świadczenia rodzinne

[ewalu]

Iks .. nie stresuj się .. "Dodatki nie dla wszystkich dzieci:

Autorzy projektu zakładają, że nie wszyscy wystąpią o świadczenie, części uniemożliwi to zbieg z innymi świadczeniami, wreszcie niektórzy spóźnią się ze złożeniem wniosku." cytat z poniższego artykułu
https://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/9 ... ybory.html

[Iks]

No tak - zbieg z rodzinnym. Ale jak zrezygnują z rodzinnego to nie będzie zbiegu. Ewentualnie z rodzicielskim 1000zł, ale tych wniosków nawet nie brałem pod uwagę, bo zaczną wpływać po 1 stycznia. Ja się nie stresuję, po prostu nie cierpię takiego legislacyjnego analfabetyzmu. No i to spóźnienie ze złożeniem wniosku to jakaś bzdura - ja ten projekt czytałem i okresy zasiłkowe i ustalanie prawa do świadczeń, terminy na wydanie decyzji itd. są wprost przeniesione z ustawy o świadczeniach rodzinnych. Jak ktoś nie złoży w marcu, to złoży w kwietniu,maju, lipcu - bez problemu. A od 1 listopada nowy okres zasiłkowy po staremu.

[ewalu]

mnie rozsypał ten tekst: wreszcie niektórzy spóźnią się ze złożeniem wniosku

[Tom.]

oj, przecinek się zgubił

[świadczenia rodzinne]

gdzie można ten projekt zobaczyć?

[Iks]

Dlatego takie artykuły to jest mocno wątpliwe źródło informacji, ja to co piszę opieram na projekcie, komentarzach polityków - z jednym nawet rozmawiałem osobiście - burdel i tyle.

[Zofia]

Ale sądzicie, że ten nowy budżet się "przyjmie"? Z dodatkowymi 20 miliardami złotych do wydania, które mają być, bo będą nowe ustawy uszczelniające system podatkowy, ale jeszcze ich nie ma? Teraz nam na świadczenia rodzinne wydzielają co do złotówki, a jakie to kwoty w porównaniu do tych 500 zł na dziecko... I akurat zdążą wszytko uchwalić - i te podatki, i te świadczenia nowe, taaaak... I nowy program komputerowy - albo aktualizacja starego (no ręcznie to na pewno nie da się tego "obskoczyć"). Już nie mówiąc o tych brakach kadrowych...

[west]

Nie wejdzie tak wcześnie jak mówią. Wprowadzą pod koniec roku, lub od kolejnego roku bo to byłoby samobójstwo finansowe przy aktualnym stanie finansów. Z pustego w próżne Salomon nie naleje. Nie będzie to też raczej 500 bo w Wielkiej Brytanii jest mniej. Niech byłoby 200-300 i dla wszystkich. Wtedy byłoby realnie i wykonalnie. Czemu w tym kraju rodziny z jednym dzieckiem są piętnowane, że egoiści, a rodziny z wieloma dziećmi nie mają za co żyć?

[west]

Co do pracy to się nie boję-niech będzie jak najwięcej.

[Zofia]

Nikt nie mówi, żeby nie dawać ludziom więcej pieniędzy, chodzi o to, żeby to było realne i miało ręce i nogi.