a co tam, w końcu to syn premiera, a nie \"byle kto\".
a co tam, w końcu to syn premiera, a nie \"byle kto\".
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/syn-prem ... omosc.html
nominowany, to prawie jak laureat
kiedyś niby magister też był potraktowany jak magister, a niby profesor, jak profesor
nominowany, to prawie jak laureat
kiedyś niby magister też był potraktowany jak magister, a niby profesor, jak profesor
Re: a co tam, w końcu to syn premiera, a nie \"byle kto\".
Gdzie jest problem? Ja go nie widzę.
Re: a co tam, w końcu to syn premiera, a nie \"byle kto\".
Zapytaj media, dlaczego o tym piszą? Skoro nie jest to żaden problem. Albo PKP, czy nie mają na co wydawać publicznych pieniędzy. Niech oddadzą z tej kwoty tą część która (w ramach zciąganych ode mnie podatków) zostala sfinansowana z mojego podatku. Nie zamierzam dofinansowywać wycieczek syna premiera. Za wycieczki moich dzieci płacę z własnej kieszeni.
Re: a co tam, w końcu to syn premiera, a nie \"byle kto\".
to ty politruku płacisz podatki???????????????????
Re: a co tam, w końcu to syn premiera, a nie \"byle kto\".
i-diotyczne pytanie, aż żałuję, że mnie nie zdziwiło
Re: a co tam, w końcu to syn premiera, a nie \"byle kto\".
Oczywiście, że nia ma żadnego problemu. Przecież to \"nasz\" człowiek pojechał. \"Swój\" chłop, a można to poznać po tym gdzie pracuje.
Gdyby pracował w takie Gazecie Polskiej, o to byłby przekręt stulecia. A gdy jego ojciec nie daj co, byłby w PiS-ie to byłaby afera tysiąclecia.
Pamiętajcie: zgoda buduje. Musicie więc zgadzać się na wszytstko co uczynią wasi wybrańcy. Donek już zwiedził trochę świata a jego syn to ma być niby gorszy. Jemu tez się coś od życia należy. W końcy nie łatwe jest zycie syna premiera. A jak dają to chyba tylko głupi by nie wziął, czyli pisowiec.
Gdyby pracował w takie Gazecie Polskiej, o to byłby przekręt stulecia. A gdy jego ojciec nie daj co, byłby w PiS-ie to byłaby afera tysiąclecia.
Pamiętajcie: zgoda buduje. Musicie więc zgadzać się na wszytstko co uczynią wasi wybrańcy. Donek już zwiedził trochę świata a jego syn to ma być niby gorszy. Jemu tez się coś od życia należy. W końcy nie łatwe jest zycie syna premiera. A jak dają to chyba tylko głupi by nie wziął, czyli pisowiec.
-
- Specjalista
- Posty: 22161
- Rejestracja: 06 sie 2006, 18:41
- Zajmuję się:
- Lokalizacja: Gliwice, Polska
- Kontakt:
Re: a co tam, w końcu to syn premiera, a nie \"byle kto\".
To jak łapówka w białych rękawiczkach - dlaczego nikt wprost tego nie powie skoro wszyscy nagle tacy niedomyślni. Tutaj naprawdę nie można delikatnie bo nie mamy do czynienia z ludźmi wrażliwymi tylko z ludźmi, których owładnęła mamona i żądza władzy. Tu trzeba rzeczy nazywać po imieniu - dosłownie bo takie zachowanie niczym się nie różni - jak pamiętam - od zachowania syna Piotra Jaroszewicza, ktorych swego czasu tak krytykowano i mówiono \"my\" \"oni\". Czy coś sie zmieniło? NIC - poza tym, ze nieustannie wmawia sie obywatelom polskim, ze to nasz rząd. Ale czy na pewno nasz? Punkt widzenia zależy wszak od punktu siedzenia, a z chłopa pana nie zrobisz jak on sam zapomina kim jest i po co jest wybrany i przez kogo. WSTYD. JA NIE ZGADZAM SIE NA WSZYSTKO BO JAK PRZYCISKAMY PASA TO WSZYSCY, A NIE TYLKO NAJUBOŹSI - no i wypadało by mieć jakieś hamulce
Dzidka
Re: a co tam, w końcu to syn premiera, a nie \"byle kto\".
To hamuj dzibar, hamuj...!!!
-
- Specjalista
- Posty: 22161
- Rejestracja: 06 sie 2006, 18:41
- Zajmuję się:
- Lokalizacja: Gliwice, Polska
- Kontakt:
Re: a co tam, w końcu to syn premiera, a nie \"byle kto\".
co ja mam hamować, jak nazwać to, ze w dobie kryzysu wydawane są duże pieniadze bez mrugniecia okiem ( nie ich), a od innych ściagane bez skrupułów wyskokie odsetki ( wręcz lichwa)- może ktoś pomoże bo zaczyna się znowu mówić \"my\", \"wy\", a przecież to jest nasza Polska. Sami oceńcie
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/sila-int ... omosc.html
razem mozemy dużo i napewno dojdziemy do konsensusu i zaczniemy żyć w normalnym kraju, gdzie wszyscy bedą czuli się bezpiecznie i nie bedzie rownych i rowniejszych wobec prawa.
Ponawiam pytanie, czy tak powinno być, że zamyka się usta ludziom, ktorzy staraja się po imieniu nazwać rzeczy? Nie potrafię tego inaczej nazwać proszę mi pomóc.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/sila-int ... omosc.html
razem mozemy dużo i napewno dojdziemy do konsensusu i zaczniemy żyć w normalnym kraju, gdzie wszyscy bedą czuli się bezpiecznie i nie bedzie rownych i rowniejszych wobec prawa.
Ponawiam pytanie, czy tak powinno być, że zamyka się usta ludziom, ktorzy staraja się po imieniu nazwać rzeczy? Nie potrafię tego inaczej nazwać proszę mi pomóc.
Dzidka
Re: a co tam, w końcu to syn premiera, a nie \"byle kto\".
problem w tym, że nie każdy chce iść z dzibsar i PIS !
Oprócz a co tam, w końcu to syn premiera, a nie \"byle kto\". - HYdE PaRK przeczytaj również:
TU-154M
Prośba o pomoc
wielka potrzeba pomocy
prezydencja
Komu przeszkadza Jan Pospieszalski?
reforma administracji, czyli jak sp... sprawę, kolejna odsłona
Proszę o pomoc bo już nie mam gdzie prosić!!!!!!!!
a haaa haaa!!!
SZOPKA NOWOROCZNA A.D. 2010
Weź do ręki opłatek ze stołu
Poszukiwani
Spisek
pomoc finansowa lub porzyczka
KRZYŻE NA ŚCIANACH, KOLĘDA, OPŁATEK
Wybory Prezydenckie na Białorusi
Film Wajdy o Lechu Wałęsie