Nie popieram takiej wycinki drzew jaka teraz jest tzn bez jakiejkolwiek ewidencji. Można tak zrobić, że petent pisze pismo dot jakie drzewa, w jakiej ilości i gdzie chce wyciąć, pokazuje akt notarialny i urzędnik od razu sprawdza czy nie koliduje to z przepisami prawa. Wniosek przyjmuje i robi ewidencje wyciętych drzew a ustnie pozwala na wycinkę. Jak dom budujesz to też masz masę papierologii.
Co do tej haniebnej wycinki oczywiście, że jestem oburzony choć zapewne głównie wycinały na wielką skalę bogate lemingi. Jestem za doprecyzowaniem przepisów tak aby niemożliwa była taka rzeź.
Jednak oburza mnie, że ci którzy mają nie mniej za paznokciami teraz stroją się w piórka obrońców przyrody. Mam pretensje za wprowadzenie złego prawa bo Szyszko mógł przewidzieć, że lemingi skrzętnie wykorzystają taką okazję. Mam nadzieję, że nie było to intencyjne ale też pewność, że jeśli tak było to prędzej czy później osoba odpowiedzialna za to poniesie konsekwencje prawne. PiS bowiem udowodnił, że nie toleruje przestępców w swoich szeregach. Odwrotnie niż PO.