Jak bardzo ubogi jest człowiek, który żyje w nieustannym poczuciu gorszości wobec Świata. Osoby, które nieustannie odwołują się do świata obnażają swoją naturę niewolnika i sługi.
Ja jestem dumny ze swojego kraju i z naszej historii. Wesoło mogę się obchodzić 1 maja ale 3 maj to dla mnie znacznie więcej niż kabaret starszych panów. Są w naszym życiu chwile, gdy stosowny jest śmiech. Są też chwile gdy ten śmiech jest nie na miejscu a nawet czymś co urąga powadze chwili. Człowiek inteligentny potrafi te chwile rozróżnić.
Niech za cały komentarz do tej sprawy posłuży przykład Komorowskiego, który w obecności kanclerz Niemiec bezceremonialnie usiadł, podczas gdy ona jeszcze stała. Prezydent Komorowski po prostu nie wie, jak się powinien zachować w konkretnej sytuacji. Jest to smutne ale prawdziwe. Jak powiedział Pawlak \"nie jest to grzech, ale wstyd jest\".