asystent rodziny?

[~K.]

Mają pomagać rodzinom, które przeżywają trudności i nie radzą sobie z wychowywaniem dzieci. Wszystko po to, by dzieci te nie trafiały do domów dziecka. Ustawa już jest, czas na praktyczne wykorzystanie przepisów. Czy asystenci rodziny spełnią swoją rolę? Organizacje pozarządowe mają pewne wątpliwości.

https://wiadomosci.ngo.pl/wiadomosci/729557.html

[~ale jaja]

Rozumie się że chodzi o to by niezależne znaczyło prowadzone przez stowarzyszenie. Ma to sens - ale nie bardzo rozumiem opinii o tym że nie do każdego dotrze pracownik socjalny. Jeśli nie dotrze to w jaki sposób ktoś inny by miał dotrzeć ???

[~herbi]

Niepokojąca tendencją jest to, że niektóre stowarzyszenia, organizacje pozarządowe zaczynają funkcjonować jak zwykłe przedsiębiorstwa czyli na zasadzie zapłaćcie nam to wtedy coś zrobimy.
Przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wolontariusze ze stowarzyszenia docierali do rodzin, do których nie dotrze pracownik socjalny, a same stowarzyszenia pisały projekty i zdobywały środki zewnętrzne na ten cel.

[~ale jaja]

Ja nie mam nic przeciw żeby robili to nawet za większe pieniądze niż rządówka no ale skąd będą wiedzieć że gdzieś się coś dzieje jak pracownik socjalny nie wie?

Zastanawiam się tez nad tym że jeśli asystent rodziny będzie w ramach programu np rozpisanego na rok tj styczeń - grudzień, to jeśli współpracę z asystentem zaproponuje się rodzinie w październiku to jaka jest gwarancja że stowarzyszenie wygra konkurs i otrzyma środki na następny rok. Całą robotę szlak trafi a przecież to nie ma być jak np, z socjalnymi i kuratorami że co chwilę inny.

[~pracownik socjalny]

Podobny wątek istnieje również w innym dziale forum ops.pl
Czy asystenci rodziny mogą działać skutecznie?
https://www.ops.pl/forum.php?page=&cmd=s ... category=1
W opublikowanynm w portalu NGO.pl artykule akcentowana jest wyłącznie asystentura dot. rodzin których dzieci nie są jeszcze w placówkach lub rodzinnach zastępczych.