ehh nawet kiedys byl taki zapis, ze jest to niezbedny dokument (o nie pobraniu w innym miescie) teraz go nie ma (albo juz nie widze na oczy) no ale ja i tak nie przegadam tego szefowi, bo mamy tak robic, wiec potulnie wykonuje polecenia
@LOL
za Iksem. Czy w zasiłku rodzinnym też ZAWSZE wpisujesz ojca dziecka, niezależnie od stanu cywilnego matki.
Taki tok rozumowania zobowiązuje osobę po rozwodzie do dostarczenia dochodów byłego męza, niezależnie czy ma zasadzone alimenty czy nie. Definicja rodziny nie wyklucza przecież takiego rodzica ze składu rodziny w świadczeniach, nieprawdaż? A ty cały czas brniesz w te przekonania.
Nikt nie kwestionuje ani nie podważa akt stanu cywilnego, tyle że one potwierdzają okoliczności w nich zawarte czyli kto jest ojcem dziecka, a nie czy ojciec jest członkiem rodziny w rozumieniu ustawy o świadczeniach rodzinnych.
Jeśli matka deklaruje, ze żadnego z dzieci nie wychowuje z jego ojcem i jest stanu wolnego to jest osobą samotnie wychowująca dziecko. Koniec. kropka.
"Kiedy człowiek zstępuje w przepaść, jego życie zawsze zyskuje jasno określony kierunek."
Terry Pratchett
chwila chwila, a ile z tych osób co piszą powyżej jest po kontroli? pamiętam ze swojej że jeśli nie miałam dowodu drugiego z rodziców to się tłumaczyłam czemu, fakt wysyłanie do ops z wnioskiem czy tam juz nie był złożony wniosek może i jest głupi bo każdy odp. że na dzień taki i taki a to zawsze może się zmienić ale i tak się tym zabezpieczam jak również odpisuje grzecznie na podobne wnioski. Ja uważam że tatuś powinien być wpisywany w członkach rodziny skoro uznał dziecko i brać jego dochody. Bałabym sie rozdawać na prawo i lewo 1000 zł.
Też bym się bał, dlatego nie rozdaję, tylko przyznaję po zweryfikowaniu sytuacji wnioskodawcy. Jeśli jest osobą samotnie wychowująca dziecko jest uprawniony/a do JZ niezależnie od tego czy ma zasadzone alimenty czy nie. A contrario z art. 7 ust. 5.
"Kiedy człowiek zstępuje w przepaść, jego życie zawsze zyskuje jasno określony kierunek."
Terry Pratchett
przyznaję po zweryfikowaniu sytuacji wnioskodawcy? jakiej weryfikacji? musisz sie dobrze orientować czy wszystkie osoby, ktore skladaja wniosek o JZ wychowuja to dziecko razem czy nie bo jak nie to rozumiem podczas 10 minutowej jesteś w stanie to stwierdzić.. czy może wywiad pod kazdy taki wniosek?
\'przyznaję po zweryfikowaniu sytuacji wnioskodawcy? jakiej weryfikacji? musisz sie dobrze orientować czy wszystkie osoby, ktore skladaja wniosek o JZ wychowuja to dziecko razem czy nie \'
Nie musi, chodzi o oświadczenie strony. To jest to samo jak oświadczenie o dochodach i czymkolwiek innym dopuszczonym w rozporządzeniu. Wiadomo, że wyłudzenia i nadużycia się zdarzają, ale nie można z automatu traktować każdego petenta jak złodzieja na wejściu. Logika i odpowiednie pytania przy wydawaniu wniosku - to naprawdę nie boli.
\'wychowuja to dziecko razem czy nie \'
A wyobraź sobie teraz sytuację, że ta pani składająca jest faktycznie samotna, bo ojciec ją zostawił i pojechał w 3,14zdu, czyli zgodnie z uśr powinnaś zastosować do niej. def. osoby samotnej - wymaganie dochodów ojca dziecka czy zasądzonych alimentów w tym przypadku to normalne bezprawie i samowola organu (w przypadku becikowego). To nie jest zabezpieczanie się i ostrożność tylko normalne łamanie przepisów, tak jak nagminne żądanie zaświadczeń o dochodach zamiast oświadczeń itd.
A co jak kawaler złoży wniosek i nie chce wpisać matki dziecka do składu rodziny bo przeczytał, że nie muszą być dwoje rodziców e wniosku o becik. Też przyznać?????