Napisano: 07 maja 2015, 9:23
Potrzebuję informacji od osób znających lepiej specyfikę pracy z bezdomnymi. Mam pana w schronisku ( bez skierowania). Opłacam mu comiesięczny pobyt ( ok.750 zł) ale okazuje się, że z każdym miesiącem jego potrzeby rosną. Schronisko zapewnia mu pobyt, wyżywienie, leczenie i "udział w projektach wychodzenia z bezdomności". Prawda jest jednak taka że nie ma żadnej aktywizacji człowieka typu program. Zlecane są mu różne badania typu TK , USG, wizyty u lekarzy specjalistów. Więc Pan śle podania o refundację leków, wizyt, badań, dojazdu, odzieży - nowej ! I jeszcze ma pretensje że kieszonkowego nie dostaje. Pan w wieku aktywności zawodowej, zarejestrowany w PUP. Stąd pytanie o granice pomocy bezdomnym oraz mobilizację schroniska do pracy z bezdomnym.