Witajcie, jestem ciekawa waszych opinii i tego, w jaki sposób postępujecie w sytuacji, gdy osoba wynajmuje w Polsce lokal mieszkalny od kogoś, kto przebywa za granicą. Budynek ten nie ma zarządcy, nie ma wspólnoty, gdyż mieszkają tam tylko 4 rodziny. Kto podpisuje się na wniosku- właściciel mieszkania z poświadczeniem podpisu przez notariusza (za granicą na wniosku przesłanym listownie) czy wnioskodawca? Jaki dokument, który potwierdzałby stan prawny mieszkania wymagacie w takim przypadku? A może wnioskodawca mógłby wnioskować o dodatek na dodatkowym załączniku, tj. oświadczeniu z klauzulą o odpowiedzialności karnej, o tym, ile metrów mają pokoje, kuchnia i całe mieszkanie?
Łączę pozdrowienia
Proszę sobie wyobrazić, że takich przypadków my nie przerabiamy co dzień i muszę wymyślić ad hoc
Zatem zmyślam co następuje: postępować jak z domem 1-rodzinnym, czyli wniosek przyjąć bez poświadczenia właściciela, przyjąć oświadczenie o standardzie i powierzchni (podparte jednak jakimś dokumentem lub dokumentacją) oraz odpowiednie rachunki. Stan prawny najlepiej spróbować sprawdzić w KW, ewentualnie w gminie, w podatkach. Jeśli brak jednego i drugiego (ciekawe dlaczego), to niech postarają się przekonać urząd jakoś inaczej.