Witam wszystkich serdecznie,
mam pewien problem, dość dużo czytania, ale będę bardzo wdzięczna za przebrnięcie do końca.
Moja babcia mieszka w górach. Obecnie ma 92 lata. Wychowała się w górach i mieszkała tam całe życie. Nigdy nie była dalej niż "na dole na wsi". Do domu da się dojechać tylko samochodem terenowym. Moja mama wychowywała się razem z babcią, potem wyjechała na naukę i przeprowadziła się po ślubie z moim tatą do dużego miasta. Są obecnie 30 lat po ślubie. Od 30 lat niemal każdego weekendu, każde święta i każde wakacje przyjeżdżają do babci przywieźć lekarstwa, zakupy, przygotować dom na zimę, wyprać jej ubrania i wszystko. Babcia nigdy w życiu nie była nawet w sklepie samoobsługowym. Nigdy nie jechała autobusem. Była nauczona tylko obsługiwać komórkę, którą miała tylko odebrać każdego dnia o 20.00, żeby rodzice będąc od pn-pt w mieście wiedzieli, że wszystko ok. Całe życie uporządkowane pod babcię, święta nie święta, wakacje nie wakacje, do babci trzeba było jechać i pomóc. W mieście nie chciała mieszkać, raz była u rodziców tydzień i kategorycznie zażądała powrotu w góry.
No i niestety babcia skończyła 93 i nagle wszystko się sypnęło. Babcia jest w stanie bardzo złym. Nie jest w stanie sama funkcjonować. Rodzice wzięli ją do szpitala, tam spędziła miesiąc, wydali ja ze szpitala w bardzo złym stanie.
Obecnie mama wzięła 2 tyg wolnego na opiekę. Lecz ona, mój tata pracują od 8 do 18 każdego dnia, muszą opłacić mieszkanie, studia mojego brata, nie mogą zrezygnować z pracy. Ja pracuję w turystyce jako pilot wyjazdów, często wyjeżdżam za granicę na tygodnie.
Babcia ma 900 zł renty. Rodzice nie zarabiają bardzo mało, ale też nie na tyle by było ich stać na całodobową opiekę. Częściowo mogliby opiekę opłacić a częściowo mieć jakieś dofinansowanie. Otóż moje pytanie jest, jak załatwić taką opiekę skoro:
a) babcia mieszkała przez 92 lata w górach, jest zameldowana w małym miasteczku u stóp gór
b) rozumiem, ze powinniśmy się zwrócić do MOPSu najbliższego jej miejsca zameldowania i zamieszkania, czyli Żywca. Jednak co to oznacza - babcia miałaby wrócić do trudnodostępnego domu w górach? Tam po pierwsze nie ma warunków na pielęgnację, po drugie ŻADNA opiekunka by się na to nie zgodziła (chociażby dojazd jeppem czy w zimie marsz na nogach)
c) jak możemy załatwić kogoś z MOPSu kto będzie się opiekować nią u nas w domu? Tak samo tyczy się to czy jakbyśmy chcieli postarać się o miejsce w domu opieki społecznej to musielibyśmy pisać do MOPSu w chwilowym miejscu pobyty babci (u moich rodziców w domu), czy miejsca jej zamieszkania (góry)
DZIĘKUJĘ!!!