Państwu chodzi o to, żeby było jak najwięcej dzieci, to zachęca jak możeIks pisze:Ulga - srulga. Świadczenia rodzinne powinny być dla pracujących. Chodzi o to, żeby piętnować nieróbstwo i wyprowadzać ludzi z ubóstwa, a nie pompując w nich coraz większą kasę konserwować stan w jakim się znaleźli przy tym wspierać szarą strefę i utwierdzać ich w przekonaniu, że skutecznie oszukali system. Państwo które tak łatwo daje się oszukać nie będzie nigdy szanowane przez swojego obywatela.
A na diabła nam dzieci w rodzinach które nie wygenerują PKB? Będziemy tylko do nich więcej dokładać.Zofia pisze:Państwu chodzi o to, żeby było jak najwięcej dzieci, to zachęca jak może
I tu wkracza pomoc społeczna, idealnie jej zakres działania + wpłynięcie na rodziców, żeby się ogarnęli.Zofia pisze:Co do zasiłków rodzinnych tylko dla pracujących, to ok, ale co z dziećmi tych, którzy nie pracują?
Czy one mają być "gorsze" tylko dlatego, że ich rodzice nie mogą się ogarnąć? Jakaś pomoc jest potrzebna, nie jednorazowa, bo buty trzeba kupować często co sezon, bilet do szkoły co miesiąc itd.
Bzdura.west pisze:Budżetówka żyje z tych nierobów i z wyprzedaży majątku w którym te "nieroby" spędziły czasem pół życia.
A my mamy się kierować w stronę krajów zachodnich? Czy może odwrotnie?west pisze:Takie teksty można sypać w Wielkiej Brytanii, czy Niemczech gdzie państwo wzięło na siebie koszt wychowania dzieci, ale nie w naszej nadwiślańskiej krainie, gdzie musisz być wdzięczna pracodawcy, że ci pozwolił pół roku popracować.