co po odebraniu zasiłku pielęgnacyjnego - Świadczenia rodzinne

[hemiata]

Córka otrzymała orzeczenie o niepełnosprawności po wypadku 3 lata temu, które było do końca 2014 r. i ja jako matka w związku z opieką nad córką miałam przyznane świadczenie pielęgnacyjne. Po komisji kolejne orzeczenie skutkuje utratą opieki i świadczenia na córkę. O jaką pomoc mogę wnioskować gdy muszę dowozić córkę do szkoły specjalnej poza miejscem zamieszkania po utracie tych świadczeń oraz czy przysługuje mi zasiłek dla bezrobotnych?

[Ewelinaa]

jak jest spełnione kryterium dochodowe to oprócz zasiłku rodzinnego przysługuje dodatek na dojazdy 50 zł miesięcznie

[Alicja 2]

Dziecko w szkole specjalnej i straciłaś świadczenie? odwoływałaś się??? szok

[Sipera]

Dziecko w szkole specjalnej i straciłaś świadczenie? odwoływałaś się??? szok

A co się tak dziwisz...nie każde dziecko w szkole specjalnej wymaga całodobowej opieki. Syn mojej siostry dowożony jest do szkoły specjalnej ich busem. Do domu po zajęciach tez go przywożą. Siostra chodzi do pracy a Szymek sam znakomicie sobie radzi. Nie wymaga całodobowej opieki. Owszem, są sytuacje, ze pomoc jest potrzebna.
W szkole do której chodzi Szymek 1/3 dzieciaków radzi sobie sama więc zdziwiło mnie Twoje zdziwienie.

[hemiata]

Odwołanie pisałam i po tej komisji dodali do listy schorzeń 01-U czyli upośledzenie umysłowe ( wcześniej było tylko 02-P choroby psychiczne i 06-E epilepsja) ale i tak opieki nie przyznali. Jak się dowiedziałam wczoraj to nawet zasiłek dla bezrobotnych nie przysługuje po opiece, którą wlicza się w czas pracy. Do pracy też nikt nie przyjmie osoby, która poniedziałki i piątki musi mieć wolne by jechać po córkę oraz po otrzymaniu telefonu ze szkoły, że coś się dzieje i trzeba jechać natychmiast. Jak dobić człowieka to wiedzą.... a jak pomóc to nikt nic nie powie w urzędach. Na dzień dzisiejszy aby otrzymać opiekę to córka musiała by leżeć pod kroplówkami jak roślinka i z taką osobą na łóżku trzeba iść na komisję, a że rodzicom takich dzieci się należy opieka tego nie - tak powiedziała kierowniczka ośrodka pomocy społecznej. A z tego co wiem to nawet do pół roku niektórzy rodzice czekają na komisję po odwołaniu tyle jest odwołań, tzn. miałam szczęście że tak szybko byłam po odwołaniu.

[wwo]

Ale masz możliwość jeszcze odwołania, jesteś po wojewódzkiej komisji i teraz chyba masz prawo wnieść skargę do sądu - czy już wniosłaś ?
Co do dojazdów Twoja gmina ma obowiązek dowozić dziecko niepełnosprawne do szkoły zapewniając mu w tym czasie opiekę. Może rozważ też o wniesienie do OPS o przyznanie dla Twojego dziecka specjalistycznych usług opiekuńczych na czas wolny od zajęć szkolnych - a jest ich sporo w ciągu całego roku, wszystko wnoś na piśmie i też oczekuj pisemnych odpowiedzi - bo skoro odmawiając Ci konieczności opieki powinni ze strony gminy zapewnić pełną opiekę dla dziecka również w czasie wakacji i innych wolnych. Jeszcze raz poproś lekarzy prowadzących o ocenie stanu zdrowia dziecka i konieczności zapewnienia opieki. Piszę to też jako matka, nie mam doświadczenia w tych sprawach, ale wydaje się logiczne, że skoro uważają, że świadczenie Ci nie przysługuje, a Ty będąc odpowiedzialna za swoje dziecko musisz mu zapewnić pełną opiekę na cały rok kalendarzowy a nie tylko szkolny. Jeśli masz jeszcze możliwość odwołania to się odwołuj.

[MOPS GOPS]

co po odebraniu zasiłku pielęgnacyjnego ?

POD KOŚCIÓŁ

[wwo]

To po co wy jesteście - jaki jest sens waszego utrzymywania, skoro nas wysyłacie pod kościół ?

[Sipera]

To po co wy jesteście - jaki jest sens waszego utrzymywania, skoro nas wysyłacie pod kościół ?

wwo, żaden pracownik MOPS czy GOPS nie napisze tego co napisał ten powyżej. Mam bynajmniej taką nadzieję. Nie wszyscy się tu wypowiadający to pracownicy mops, gops, ops. Są tu też tzw, trolle, którzy próbują swoimi komentarzami robić z nas nieczułych drani. Sama staram się udzielać odpowiedzi i porad w ramach swoich możliwości. Mimo, że pracuję w świadczeniach od początku, nie wiem wszystkiego, przyznaję. Ale kto wie, gdy ustawa zmienia się szybciej niż pogoda, a sami ustawodawcy nie wiedzą co mają na myśli wymyślając takie a nie inne przepisy.
Ale poniżej pasa jest z Twojej strony ciągłe wytykanie nam, że żyjemy z waszych podatków ( pisałaś to już kilka razy) Jak w każdej profesji i wśród nas są "ludzie" i "ludziska" Ale tym "ludziom" przykro czytać teksty tego typu a potem jeszcze mieć chęć pomagać. To nie jest przyjemne...

[wwo]

O wpraszam sobie, dzisiaj o podatkach nie pisałam a jeżeli nawet kiedyś pisałam to nie można tego określić - jako charakter ciągły i zawsze to była odpowiedź na insynuacje z Waszej strony. Dzisiaj mój wpis nawet nie dotyczy Was ani spraw, które podlegają pod Wasze kompetencje, to tym bardziej nie pojmuję, dlaczego Ty dziś chcesz mnie naprostowywać.