Ustawa o dodatkach mieszkaniowych tylko pozornie jest bublem. Tak naprawdę pisana jest według klucza, którego nikt nie zdołał jeszcze rozszyfrować. Zawiera podobno apokaliptyczne wizje, równania opisujące wszechświat, wzmianki o przybyszach z innych planet, czy informacje, jak przeżyć za 670 zł renty. Pomiędzy wierszami zapisana jest również tajemna informacja ostatecznie wyjaśniająca, czy wliczać dodatek pielęgnacyjny, czy nie. O ustawie pisał w przepowiedniach już Nostradamus, wspominał o jej nadejściu św. Tomasz z Akwinu i filozof Sedes z Bakelitu.
to ja jeszcze dokładam do tych \"cudów\" mój program do księgowania, który czasami żyje własnym życiem i robi co chce, albo ja jestem taka tępa i nie wiem jak nad nim zapanować...
coraz częściej się zastanawiam się czy żyjąc w takim stresie dożyję wieku emerytalnego...
ustawa o DM i DE to pokłosie widzenia Ezachiela, który w starym testamencie został zabrany żywcem do nieba a tylko przez błędy konstrukcyjne w wierzy Babel uzyskała taką formę. A co do wieku emerytalnego ... to jak teoria względności im bliżej do niego tym dalej do emerytury......
A tak już na serio wszystkim kobiałkom siwiejącym nad tymi fascynującymi aktami polskiego prawa ŻYCZĘ WSZYSTKIEGO NAJ NAJ Z OKAZJI JUTRZEJSZEGO ŚWIĘTA
jeeeezu ja się pogubiłam w tym co piszecie ale mam jeszcze pytanie, bo w materiałach, które mi dała koleżanka do powierzchni normatywnej jest podopisywane 30% czyli, że nie może przekraczać dla jednej osoby 45,5 m2. skąd te 30%? gdzie jest o tym pisane?
~małe ww..bardzo dziękuję w imieniu swoim i Szanownych Współtowarzyszek Niedoli za życzenia...
i teraz muszę westchnąć...bo przypomniałam sobie czasy goździków wręczanych kobietom w pracy...ach...ładne były...
u nas ma chodzić po pokojach burmistrz z różami..widziałam stoi ich całe wiadro...ale to nie to samo, bo i czasy inne..