Jestem organem właściwym dłużnika od paru lat. Dłużnik nie miał wydanej decyzji o uznaniu go za uchylajacego, bo zawsze stawiał się na wywiady, aż do tej pory... Ostatnie wezwanie odebrał ktoś z domowników, a dłużnika, jak nie było, tak nie ma Nieoficjalnie wiadomo mi, że dłużnik przebywa za granicą, a domownikom nie jest znany jego adres. I co teraz począć z takim dłużnikiem?!