1.Na czym miałaby polegać pomoc w formie czeków?
- Członek rodziny, który decyduje się na opiekę nad osobą niesamodzielną, miałby finansowaną przez państwo składkę zdrowotną i ubezpieczenie społeczne (ZUS). Dodatkowo zwrot niektórych kosztów opieki, takich jak zakup pieluchomajtek, co dla części osób brzmi śmiesznie, ale jest bardzo poważnym wydatkiem w przypadku osób niesamodzielnych. Państwo pokrywałoby też tzw. opiekę wytchnieniową. A więc urlop dla opiekuna z rodziny. Na miesiąc mógłby oddać za darmo członka rodziny do ośrodka pomocy, a sam w tym czasie wyjechał, odpoczął.
2.Państwo pokrywałoby składki emerytalne, zdrowotne członka rodziny. Wypłacałoby mu też pensję?
- Nie. Przecież osoba niesamodzielna dostaje rentę, emeryturę, z której może korzystać opiekun. Nie można uznać, że państwo powinno wziąć na siebie wszelkie wydatki związane z opieką nad moją mamą, siostrą, tatą. Na to państwa nie stać. Pamiętajmy, że na dzieciach ciąży obowiązek alimentacyjny. Mamy obowiązek utrzymać rodziców aż do śmierci. Zazwyczaj pamiętamy o sytuacjach odwrotnych – kiedy to rodzice utrzymują dzieci.