Dlatego trzeba ograniczyć możliwość pracowania na czarno i karać pracodawców którzy zatrudniają w ten sposób - może to brutalne, ale niestety coś za coś.west pisze:A dlaczego tych biednych pracujących na czarno cały czas wspomagać?
Zasiłki socjalne nie są promowaniem nieróbstwa, to obecny niewydolny system pracy socjalnej i opieki nad tymi osobami to powoduje, że kasa jest marnotrawiona. Nie możemy nagle zakręcić kraniku z pieniędzmi bo kilka milionów ludzi po prostu umrze z głody, ich dzieci niczym nie zawiniły żeby pokutować za błędy rodziców, państwo powinno wyrównywać szanse obywateli i pomagać tym którym powinęła się noga - taka rola systemu zabezpieczenia społecznego.west pisze:Promując nieróbstwo powodujemy, że ono będzie się poszerzało.
Jasne, niepełnosprawnych też jakoś się pozbędziemy, emerytów i rencistów również. Zostanie tylko zdrowa tkanka narodu. Sorry stary, ale po prostu pieprzysz. I to pieprzenie niestety wynika z Twojej ingerencji i nieznajomości mechanizmów państwa oraz wpływu poszczególnych grup społecznych na inne.west pisze:Nieróbstwo trzeba piętnować i dyskryminować.
Nie, bo dalej zostaje nam kilka milionów ludzi których nie będzie z czego zwolnić. Wyższa kwota wolna - oczywiście tak, ale wtedy system podatkowy trzeba jakoś zbilansować, bo budżet się po prostu nie domknie. Jestem zwolennikiem mądrej polityki socjaldemokratycznej i wprowadzenia rozwiązań które od dziesiątków lat sprawdzają się chociażby w krajach skandynawskich - te kraje przodują w większości rankingów dotyczących absolutnie każdego aspektu życia. Niestety w Polsce grupa korzystająca ze wsparcia państwa jest zbyt liczna, żeby ją po prostu olać - my musimy niestety wpompować w nich konkretne pieniądze i konkretnymi rozwiązaniami pomagać im wychodzić z sytuacji w jakich się znaleźli, umożliwiać powrót na rynek pracy, a co za tym idzie odprowadzanie podatków i składek, wydawanie większej ilości na konsumpcję itd. To jest jedyna droga do wzrostu popytu wewnętrznego i tym samym dochodów firm, które następnie zainwestują w rozwój, zorganizują miejsca pracy itd. Cięcie kosztów powoduje dalszy spadek dochodów, dalszy spadek dochodów, kolejne cięcia kosztów itd. Ekonomia skapywania po prostu nie działa, o czym w ostatnich raportach donosi nawet IMF.Tom. pisze:Dlatego jedyna sensowna pomoc to kwota wolna i zwolnienia podatkowe.
Nikt nie pisze o gwałtownym zakręceniu kranu. Jest olbrzymia szara strefa pracujących na czarno, biznesmenów bez dochodu, pracujących za głodową stawkę -połowę minimalnej. To da się szybko i łatwo uszczelnić. I dzięki temu znajdzie się rzeka pieniędzy w budżecie.Iks pisze:Dlatego trzeba ograniczyć możliwość pracowania na czarno i karać pracodawców którzy zatrudniają w ten sposób - może to brutalne, ale niestety coś za coś.west pisze:A dlaczego tych biednych pracujących na czarno cały czas wspomagać?
Zasiłki socjalne nie są promowaniem nieróbstwa, to obecny niewydolny system pracy socjalnej i opieki nad tymi osobami to powoduje, że kasa jest marnotrawiona. Nie możemy nagle zakręcić kraniku z pieniędzmi bo kilka milionów ludzi po prostu umrze z głody, ich dzieci niczym nie zawiniły żeby pokutować za błędy rodziców, państwo powinno wyrównywać szanse obywateli i pomagać tym którym powinęła się noga - taka rola systemu zabezpieczenia społecznego.west pisze:Promując nieróbstwo powodujemy, że ono będzie się poszerzało.
Jasne, niepełnosprawnych też jakoś się pozbędziemy, emerytów i rencistów również. Zostanie tylko zdrowa tkanka narodu. Sorry stary, ale po prostu pieprzysz. I to pieprzenie niestety wynika z Twojej ingerencji i nieznajomości mechanizmów państwa oraz wpływu poszczególnych grup społecznych na inne.west pisze:Nieróbstwo trzeba piętnować i dyskryminować.
Nie, bo dalej zostaje nam kilka milionów ludzi których nie będzie z czego zwolnić. Wyższa kwota wolna - oczywiście tak, ale wtedy system podatkowy trzeba jakoś zbilansować, bo budżet się po prostu nie domknie. Jestem zwolennikiem mądrej polityki socjaldemokratycznej i wprowadzenia rozwiązań które od dziesiątków lat sprawdzają się chociażby w krajach skandynawskich - te kraje przodują w większości rankingów dotyczących absolutnie każdego aspektu życia. Niestety w Polsce grupa korzystająca ze wsparcia państwa jest zbyt liczna, żeby ją po prostu olać - my musimy niestety wpompować w nich konkretne pieniądze i konkretnymi rozwiązaniami pomagać im wychodzić z sytuacji w jakich się znaleźli, umożliwiać powrót na rynek pracy, a co za tym idzie odprowadzanie podatków i składek, wydawanie większej ilości na konsumpcję itd. To jest jedyna droga do wzrostu popytu wewnętrznego i tym samym dochodów firm, które następnie zainwestują w rozwój, zorganizują miejsca pracy itd. Cięcie kosztów powoduje dalszy spadek dochodów, dalszy spadek dochodów, kolejne cięcia kosztów itd. Ekonomia skapywania po prostu nie działa, o czym w ostatnich raportach donosi nawet IMF.Tom. pisze:Dlatego jedyna sensowna pomoc to kwota wolna i zwolnienia podatkowe.
To jest właśnie system kapitalistyczny. Dążenie do maksymalizacji zysków kosztem minimalizacji strat.west pisze:praca na umowie o dzieło 200 godzin w miesiącu za 800 zł.
To dalej jest kilka milionów ludzi niezatrudnionych - nie można ich zostawić na pastwę losu, przy tym w tej chwili już mamy bezrobocie jednocyfrowe, ale ze 60% ludzi nie wyciąga 2 tys. netto - czyli nie może normalnie funkcjonować.west pisze:Stopa bezrobocia na poziomie 3-4 %
Nasze państwo uważa, że "zrównoważony rozwój" oznacza ulgi dla pracodawców, dlatego obniża się im podatki, tworzy specjalne strefy ekonomiczne, poluźnia kodeks pracy itd. - Nie tędy droga. Zgodnie z raportem OECD z 2008 roku, Polska wśród krajów rozwiniętych i rozwijających się najbardziej wypromowała i ułatwiła życie "bogatym", podczas gdy nieustannie utrudnia życie całej reszcie - a od 2008 jest tylko gorzej, likwidacja 3 stawki progresji, liniowy cit itd. Nowy rząd prawdopodobnie dalej będzie prowadził liberalną politykę w tym zakresie co w perspektywie kilku lat doprowadzi do zapaści, koszty znowu poniesiemy my - nacjonalizacja strat, prywatyzacja zysków.west pisze:Jednak nad kapitalizmem i jego zrównoważonym rozwojem musi czuwać państwo