Dłużnik zawsze współpracował, stawiał się na wywiad, ostatnio pracował i dokonywał wpłat.
Na ostatnie moje wezwanie na wywiad i do złożenia oświadczenia majątkowego nie stawił się. Obecnie jest osadzony w zakładzie karnym do 25.05.2024 r.
Sytuacja wygląda następująco:
W dniu 17.10. 2023 r. wysłałam naszym pracownikiem doręczającym wezwaniem na wywiad. Pracownik zrobił adnotację na ZPO, że matka odmówiła odbioru adresowanego do dłużnika wezwania.
W dniu kiedy wróciła do mnie nieodebrana korespondencja skontaktowałam się telefonicznie z dłużnikiem, którego zawiadomiłam o wystosowanym wezwaniu na przeprowadzenie wywiadu alimentacyjnego i odebranie oświadczenia majątkowego.
Dłużnik poinformował mnie, że w związku z wykonywaną pracą przebywa obecnie na delegacji i na wezwanie stawi się kiedy będzie na miejscu. Ustalono, że będzie to w terminie między 02 a 03.11.2023 r.
Dłużnik nie stawił się, w związku z tym w dniu 6 listopada 2023 r. podjęłam ostateczną próbę doręczenia tym razem poprzez operatora pocztowego korespondencji w sprawie wezwania na wywiady alimentacyjny i złożenie oświadczenia majątkowego, mając na celu umożliwienie adresatowi zapoznanie się z treścią kierowanego do niego wezwania.
W międzyczasie od pracownika socjalnego dowiedziałam się że dłużnik został najprawdopodobniej osadzony w więzieniu.
Wystosowałam wniosek do Dyrektora Generalnego Służby Więziennej i dowiedziałam się że od 28.11.2023 jest w zakładzie karnym a koniec kary 25.05.2024 r.
Czy w przedstawionej sytuacji powinnam wszcząć postępowanie o uznaniu za uchylającego się?
Czy może miał ktoś podobną sprawę, proszę o cenną radę bardziej doświadczonych niż ja, za co ślicznie dziękuję.