Taka "ciekawa" sytuacja - klient może mieć dod. mieszkaniowy więc motywuję go do złożenia wniosku - ale on nie chce go mieć bo zmniejszy mu się z. okresowy!
Wiadomo - jak dostanie 100zł dod. mieszkaniowego (przelew bezpośrednio na opłacenie rachunku) to okresowy zmniejszy się o 50 zł. Ostatecznie będzie więc i tak 50 zł do przodu ale on woli wcale nie płacić czynszu, zadłużyć się i mieć w kieszeni cały okresowy.
Moje wnioski to uchylenie pomocy z powodu braku współpracy, bo uważam, że nie mogę akceptować pogarszania sytuacji klienta w dłuższej perspektywie czasu dla jego doraźnych korzyści.
Co wy na to? Bo to odwieczne pytanie - czy klient może nie chcieć pomocy ; \