Napisano: 28 lut 2017, 22:39
Witam, nie wiem czy dobrze trafiłam ale szukam porady. Co mogę zrobić w sprawie pomocy dziecku sąsiadów, gdzie ewentualnie się zgłosić. Sytuacja jest następująca- rodzina plus dwójka dzieci 3 i 7 lat. Rodzice są bezrobotni, siedzą od rana do nocy przed tv w domu, praktycznie nie wychodzą. Problem jest z młodszym dzieckiem. Mimo wieku, nie mówi, czasem pojedyncze słowa, większość czasu krzyczy używając nieartykułowanych dźwięków. Jak nie krzyczy to płacze, tak jest praktycznie cały czas. Rodzice mało się nim interesują, dziecko biega całymi dniami po domu, samo się bawi, właściwie polega to na skakaniu lub rzucaniu rzeczami. Rodzice prawie codziennie się kłócą, krzyczą miedzy sobą, czasem na dziecko. Padają stwierdzenia pod adresem dziecka typu "wkurwiasz mnie od rana", " czego ryczysz baranie". Najgorsze jest to, że dziecko praktycznie nie wychodzi z domu. Ostatnio rodzice z nim wyszli pierwszy raz od dwóch miesięcy, po czym znowu kolejny tydzień siedzi w domu. Rozmowy z tymi ludźmi nie przynoszą żadnych efektów, policja nie zainteresowała się tematem, mimo że ewidentnie dziecko jest zaniedbywane. Co można w takim wypadku zrobić ?