Witam, była żona klienta przedłożyła dokumenty, że facet miał lokaty i oszczędności a pobierał zasiłek stały. Mam też jego oświadczenia majątkowe, że nie posiada nic. Wznowiłam postępowanie. czy możemy występować do banku o informacje czy nasz klient posiada tam rachunki oszczędnościowe, lokaty?
Nie widzę przeciwwskazań. Tylko jeden problem - do którego banku? Jeśli była żona podała nazwę a on zmienił bank to wypadałoby do wszystkich istniejących. Generalnie inni klienci też może mają środki w bankach ale dopóki ktoś ich nie podkabluje to raczej nie będziecie wysyłać pism "na wszelki wypadek".
Podsumowując - jeśli było zgłoszenie i jest podana nazwa banku - to ja bym wystąpił z wnioskiem o udostępnienie danych.
A ja bym zawiadomiła prokuraturę o podejrzeniu przestępstwa wyłudzenia pieniędzy poświadczenia nieprawdy i wykorzystania oświadczeń do pozyskania pomocy ze środków publicznych prokuratura na pewno dostanie odpowiedzi z banku A czy wy to nie jestem do końca pewna
Prokuratura na pewno. Ale OPS? Przechodziłam przez to. Bank nawet nie udzieli informacji OPS, czy klient posiada konto, bo to tajemnica bankowa, a bank dba o klienta, bo ma z niego zysk. Jeśli babka przedstawiła dokumenty, z których jasno wynika, że facet miał lokaty i w tym samym czasie oswiadczał, że nie ma nic, to o co chodzi? Co te dokumenty przedstawiają?