Wersja przedstawiana z perspektywy kobiety, która pobierała świadczenia.
Wypłata za styczeń poszła.
Wyrok rozwodowy z dnia 04.01.2018
Sentencja:
1. rozwiązanie małżeństwa bez orzekania o winie
2. wykonywanie władzy rodzicielskiej na dzieckiem sąd powierza pozwanemu (czyli Panu), obowiązki i uprawnienia powódki ogranicza do współdec. o wyborze szkoły, leczenia itd.
3. udział ponoszenia kosztów ustala, w ten sposób, że Zasądza od Kobiety (powódki) do rąk Pana począwszy od uprawomocnienia się wyroku kwotę 500 zł miesięcznie na rzecz dziecka płatną do 10 każdego miesiąca
4. nie orzeka o kontaktach z małoletnią córką stron
5. ustala pomiędzy Panem i Panią podział korzystania z domu
6. zasądzenie od pana kwoty tytułem zwrotu kosztów procesu
Dnia 29 stycznia 2018 Sąd stwierdza, że tytuł uprawnia do egzekucji w zakresie pkt 3 czyli alimentów oraz poleca wszystkim urzędom itd, których może to dotyczyć, aby postanowienia tytułu wykonały [...] Orzeczenie podlega wykonaniu jako prawomocne.
Z rozmowy wynika, że tytuł dopiero Pani otrzymała w lutym 2018r., w styczniu przed wypłatą Pani dzwoniła, że jeszcze sąd kazał czekać na tytuł i będzie dopiero on w lutym. Więc nie było podstaw do ewentualnego wstrzymania pieniędzy bez dokumentu.
Teraz pytanie czy za styczeń powinna zwrócić kasę?