kolejna merytoryczna odpowiedz!! nie wiem co to "farme" a jestem pracownikiem socjalnym :PPPkapiszonka pisze:u nas siedza na fejsbuku i graja w farme
kolejna merytoryczna odpowiedz!! nie wiem co to "farme" a jestem pracownikiem socjalnym :PPPkapiszonka pisze:u nas siedza na fejsbuku i graja w farme
wnioski -nie, wywiady - nie, decyzje - nie, informacje - nieMartatata pisze:Pracuje w Ośrodku Pomocy Społecznej od 2lat i powiem szczerze, że całkowicie inaczej wyobrażałam sobie pracę jako pracownik socjalny. Przede wszystkim kwestia zarządzania i organizacji pracy - dno totalne! Kierownik jawnie faworyzuje jednych, a na innych zwala masę obowiązków. Inna kwestia to właśnie zakres obowiązków. Pracownik socjalnych robi dosłownie wszystko! Od obsługi dyżurki, przyjmowania wniosków, rozdzielania na innych pracowników, odbierania telefonów, udzielania informacji, przeprowadzania wywiadów (o pomoc finansową, umieszczenie w DPS, przyznanie usług opiekuńczych, ustalenie zasiłku dla opiekuna, wywiadów alimentacyjnych, kontrolnych), zawierania umów o odpłatność za DPS, robienie wszczęć w sprawie nienależnie pobranych świadczeń, tytuły wykonawcze, wydawanie decyzji wszelkiej maści, występowanie z wnioskami, interwencje w środowiskach, pisanie opinii, wysyłanie wniosków do Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, roznoszenie pism, udział w grupach roboczych, rozdawanie żywności i opału, występowanie w sądzie w roli kuratora dla osoby nieobecnej, obliczanie odpłatności za pobyt w pieczy zastępczej, sprawozdawczość,kontrola zarządcza, itd itp. Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra liczba środowisk pracownika socjalnego nie może przekraczać 50, a u mnie wielu z pracowników ma sporą liczbę ponad to, bo Kierownik uważa, że monitorowanie środowisk, praca socjalna, to nie są środowiska uwzględniane w liczeniu! Czuję się po prostu mega zawiedziona. W trakcie studiów i zaraz po nich pracowałam w innym Ośrodku i tam było zupełnie inaczej! Wszystko było zorganizowane, Kierownik na prawdę dbał o pracowników i traktował ich równo! A tutaj mam wrażenie, że jedni pracują kosztem innych.
Ośrodki różnie mają zorganizowaną pracę, ale akurat w tym, że trzeba robić wszystko nie widzę nic nienormalnego. W moim ośrodku jest 3 pracowników socjalnych - jak niby miałaby być podzielona praca, żeby każdy robił tylko jedno zadanie? Jeden od wniosków, jeden od decyzji, jeden od wywiadów, jeden od wypłat, jeden od sprawozdań???? To ile etatów by musiało być. Każdy pracownik ma swój rejon i w tym rejonie robi wszystko - od A do Z. To, że jest nawał pracy to inna bajka, można być zarobionym wykonując tylko jedne zadanie albo wiele naraz.aaaaaaaaaaaaaaa pisze:Ludek ty to się chyba z choinki urwałeś . Mamy nawał pracy, robimy praktycznie wszystko od przyjęcia wniosku do doręczenia decyzji, dochodzą nam sprawozdania, zasiłki szo, praca socjalna itp. Naprawdę można się zniechęcić.